
2025-08-30 20:26:22
Jan Feliszek
Kosmiczny mecz w Atlas Arenie, Industria Kielce z Superpucharem
Przyszedł czas na danie główne okresu przygotowawczego, czyli pierwszy mecz o stawkę, pierwsze starcie Płocka z Kielcami. Na szali był triumf w Superpucharze Polski.
Rzucanie rozpoczęli debiutanci, po stronie Wisły Melvyn Richardson, a w ekipie Industrii Piotr Jarosiewicz. W obu przypadkach były to trafienia z siódmego metra. Narciarze zaczęli to spotkanie, grając bardzo twardo w obronie, co przełożyło się na prowadzenie 4:1 i dwie kary dwuminutowe w pierwszych siedmiu minutach. Rywale nie pozostawali im dłużni, a odrabianie strat zajęło im niespełna 6. minut. Na tablicy mieliśmy wtedy remis 5:5. Od tej pory gra toczyła się w charakterze bramka za bramkę. Dopiero na niespełna pięć minut przed końcem pierwszej odsłony sytuacja się zmieniła, bo to zespół z województwa świętokrzyskiego objął trzybramkowe prowadzenie 12:9. Wtedy o przerwę poprosił trener Xavi Sabate. W końcówce pierwszej odsłony udało się płocczanom minimalnie zniwelować straty, ale na przerwę schodzili, tracąc do rywali dwa trafienia (11:13).
Po zmianie stron początek zdecydowanie należał do gości, którzy objęli swoje najwyższe do tej pory pięciobramkowe prowadzenie (16:11). Nafciarze jednak nie zamierzali składać broni i wzięli się za odrabianie strat. W 40. minucie było już 15:17. Kielczanie jednak nie pozwolili się zbliżyć rywalom zbyt blisko i szybko wrócili do wcześniejszej zaliczki 21:16. Niespełna kwadrans przed końcem, trener Żółto-Biało-Niebieskich poprosił o czas, ale sytuacja jego zespołu nadal była korzystna.
Jednak kolejne akcje, to trzy trafienia z rzędu Wisły, znów byli bardzo blisko Industrii (19:21), która prowadziła całą drugą połowę. Ważne interwencje zaczął dokładać Bergerud, a to przełożyło się na to, że jego zespół załapał kontakt z rywalem w 51. minucie (21:22). Gra wchodziła w decydującą fazę, a jedni i drudzy na zmianę dorzucali kolejne trafienia. Pięć minut przed końcem Abel Serdio dał upragniony remis obrońcom tytułu (24:24). Niespełna 120. sekund przed końcem Przemysław Krajewski miał piłkę na prowadzenie dla Nafciarzy, ale górą okazał się Klemen Ferlin.
Xavier Sabate poprosił o czas na 25. sekund przed końcem meczu przy remise 26:26. Jego zespół miał piłkę na wagę obrony tytułu. Pomylił się Kosorotov, a kielczanie mieli 3 sekundy na rozstrzygnięcie meczu w regulaminowym czasie gry. Ta sztuka im się nie udała i czekała nas seria siódemek.
Oba zespoły bezbłędnie wykonywały rzuty w pierwszych dwóch seriach. W trzeciej skuteczny był Piotr Jędraszczyk, a Klemen Ferlin zatrzymał Mihe Zarabeca. Chwilę później z siedmiu metrów Kounkouda zatrzymał Bergerud, a Daszek pokonał Morawskiego, więc nadal mieliśmy remis. Po pięciu rzutach z obu stron nadal na tablicy widniał rezultat remisowy, co oznaczało, że emocje wkroczyły na najwyższy możłiwy poziom.
Po zmianie kolejności wykonywania jedni i drudzy znów byli nieomylni, aż do momentu starcia Krajewskiego z Morawskim, górą był ten drugi, a Piotr Jarosiewicz dał kielczanom tytuł.
Orlen Wisła Płock - Industria Kielce 26:26 (11:13) 6:5k.
MVP: Melvyn Richardson
Wisła: Bergerud, Alilovic - Daszek, Janc 3, Sroczyk, Serdio 4, Susnja 1, Richardson 9, Zarabec 1, Fazekas 1, Krajewski 1, Terzić, Dawydzik 1, Mihić 3, Szita, Kosorotov 1
Industria: Morawski, Cordalija, Ferlin - Jędraszczyk, Olejniczak 2, Sićko, A. Dujszebajew 4, Kounkoud 2, Maqueda 1, Moryto 3, D.Dujszebajew 1, Kaddah 1, Karalek 1, Vlah 5, Rogulski, Jarosiewicz 6
Tweet
Lp | Zespół | Mecze | Punkty |
---|---|---|---|
1 | ![]() | 26 | 75 |
2 | ![]() | 26 | 75 |
3 | ![]() | 26 | 54 |
4 | ![]() | 26 | 46 |
5 | ![]() | 26 | 41 |
6 | ![]() | 26 | 41 |
7 | ![]() | 26 | 41 |
8 | ![]() | 26 | 35 |
9 | ![]() | 26 | 31 |
10 | ![]() | 26 | 31 |
11 | ![]() | 26 | 30 |
12 | ![]() | 26 | 22 |
13 | ![]() | 26 | 17 |
14 | ![]() | 26 | 7 |
Lp | Zawodnik | Bramki |
---|---|---|
1 | Kamil Adamski | 242 |
2 | Paweł Paterek | 226 |
3 | Mikołaj Czapliński | 220 |
4 | Łukasz Gogola | 203 |
5 | Piotr Rutkowski | 191 |
6 | Mateusz Wojdan | 188 |
7 | Mateusz Chabior | 186 |
8 | Daniel Reznicky | 161 |
9 | Giorgi Dikhaminjia | 158 |
10 | Dawid Krysiak | 155 |
11 | Joel Ribeiro | 155 |
12 | Jakub Będzikowski | 154 |
13 | Arciom Karalek | 151 |
14 | Lukas Morkovsky | 150 |
15 | Kacper Adamski | 145 |
16 | Kacper Adamski | 145 |
17 | Dmytro Artemenko | 143 |
18 | Piotr Jędraszczyk | 142 |
19 | Filip Fąfara | 138 |
20 | Krzysztof Żyszkiewicz | 133 |
21 | Piotr Jarosiewicz | 132 |
22 | Paweł Kowalski | 131 |
23 | Kelian Janikowski | 130 |
24 | Dzmitry Smolikau | 127 |
25 | Hubert Kornecki | 124 |