
2025-06-03 22:18:58
Jan Gąsior
Wielki mecz zabrzan! W walce o brąz, potrzebne będzie trzecie spotkanie!
Po kapitalnym powrocie pierwszą batalię w grze o brąz wygrała Ostrovia. Mimo prowadzenia przez cały mecz, Górnik wypuścił zwycięstwo z rąk, biorąc na siebie wielką odpowiedzialność na hali Pogoń... Gdyby Ostrovia wygrała we wtorkowy wieczór na Śląskiej ziemi, dokonałaby niesamowitej rzeczy, czyli medalu w trzy sezony od awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Jednak, czy Górnicy przerwali wielki euforyzm w Ostrowie i tym razem byli górą...?
Pierwsza część zaczęła się bardzo wyrównanie, jednak z lekkim wskazaniem na Ostrovię. Wyszli na prowadzenie +1, bądź +2, dzięki świetnej grze w ataku. Od początku meczu, kapitalne trafienia notowali między innymi Kamil Adamski czy też Smolikau. Po drugiej stronie brakowało kilku strzelb, bo jedynym wyróżniającym się graczem był Minotskyi. Po kilku świetnych akcjach z obu stron, przy stanie 6:6, do ataku znów ruszyli goście, którzy dzięki Urbaniakowi, jak i fantastycznie dysponowanemu tego dnia Adamskiemu, wyszli na 8:6. Przez następne dziesięć minut, mecz był o wiele twardszy, a sama gra zaczęła bardziej opierać się wokół kołowych. Po stronie gospodarzy, bardzo dobrze grał Krępa, a w barwach gości odchodzący po tym sezonie Daniel Reznicky. Przez ten czas, na prowadzenie zdążył wyjść zespół Arkadiusza Miszki (13:11). Na pięć minut przed końcem, znak do działania ekipie z Ostrowa kapitalnym rzutem dał Ksawery Gajek. Po chwili karę dostał Racotea, dzięki czemu sytuacja gości zaczęła się robić coraz bardziej komfortowa. Bramkę dającą kontakt zanotował Tomczak, ale wtedy bramki odnotowali Bogacz oraz Minotskyi wychodząc znów na +3 (18:15). Mimo skutecznego karnego Ostrovii pod koniec, to w ostatniej sekundzie trafił Racotea, dzięki czemu gracze schodzili przy stanie 19:16 dla Zabrzan.
Druga połowa, to od początku pogoń Ostrowian. Najpierw trafił Adamski, a potem mimo dwóch bramek Krępy, cztery bramki z rzędu (!) zanotował Dzmitry Smolikau, który dał swej ekipie kontakt (22:21)! Na Zabrzańskim parkiecie zaczęło pachnieć powtórką z poprzedniego meczu, ale tym razem Górnik bronił się o wiele lepiej. Niestety ta agresywna obroną odbiła się też na tym, że czerwoną kartkę obejrzał Rumun, Dan-Emil Racotea. Od tamtego momentu, gra była bardzo wyrównana, a dodatkowej pikanterii w tej grze nadawał fakt kilku kontrowersyjnych decyzji pary sędziowskiej. To jednak już tylko detal, bo mecz tak czy siak oglądało się znakomicie. Kwadrans przed końcem, gospodarze prowadzili jednym trafieniem (27:26). Mimo chwili prowadzenia dwoma trafieniami, bardzo szybko wypuścili je Górnicy, którzy na dwanaście minut przed końcem tylko remisowali z drużyną gości (28:28). Siedem minut przed końcową syreną, dwukrotnie trafili skrzydłowi Górnika (Szyszko, Artmenko), a w bramce zaczął świetnie spisywać się Kacper Ligarzewski. To spowodowało przerwę dla Kima Rassmusena przy stanie 32:30. Time-out jednak tylko spowolnił jeszcze bardziej jego podopiecznych, a Artemenko dał jeszcze wyższe prowadzenie (33:30)! W końcówce jeszcze wiele błędów popełniła ekipa z Ostrowa, dzięki czemu właśnie tam udamy się na trzeci mecz tego boju! Finalnie, drużyna Arkadiusza Miszki utrzymała presję i w przepięknym stylu zwyciężyła 35:31!
Nagrodą MVP meczu został nagrodzony gracz Ostrovii Ostrów Wielkopolski, Kamil Adamski (#5).
Górnik Zabrze - KPR Rebud Ostrovia Ostrów Wielkopolski 35:31 (19:16).
fot. Orlen Superliga/inf prasowa
TweetLp | Zespół | Mecze | Punkty |
---|---|---|---|
1 | ![]() | 26 | 75 |
2 | ![]() | 26 | 75 |
3 | ![]() | 26 | 54 |
4 | ![]() | 26 | 46 |
5 | ![]() | 26 | 41 |
6 | ![]() | 26 | 41 |
7 | ![]() | 26 | 41 |
8 | ![]() | 26 | 35 |
9 | ![]() | 26 | 31 |
10 | ![]() | 26 | 31 |
11 | ![]() | 26 | 30 |
12 | ![]() | 26 | 22 |
13 | ![]() | 26 | 17 |
14 | ![]() | 26 | 7 |
Lp | Zawodnik | Bramki |
---|---|---|
1 | Paweł Paterek | 188 |
2 | Kamil Adamski | 179 |
3 | Mikołaj Czapliński | 179 |
4 | Łukasz Gogola | 173 |
5 | Mateusz Wojdan | 172 |
6 | Piotr Rutkowski | 166 |
7 | Jakub Będzikowski | 141 |
8 | Mateusz Chabior | 140 |
9 | Kacper Adamski | 138 |
10 | Kacper Adamski | 138 |
11 | Daniel Reznicky | 137 |
12 | Joel Ribeiro | 131 |
13 | Arciom Karalek | 129 |
14 | Dawid Krysiak | 129 |
15 | Filip Fąfara | 126 |
16 | Piotr Jędraszczyk | 124 |
17 | Giorgi Dikhaminjia | 121 |
18 | Lukas Morkovsky | 114 |
19 | Dmytro Artemenko | 111 |
20 | Hubert Kornecki | 111 |
21 | Krzysztof Żyszkiewicz | 111 |
22 | Paweł Kowalski | 111 |
23 | Kelian Janikowski | 109 |
24 | Matija Starcević | 108 |
25 | Michał Słupski | 106 |