
2025-02-25 06:29:20
Jan Gąsior
Derby dla PGE Wybrzeża. Gdańszczanie lepsi od Energi MMTS-u
PGE Wybrzeże po fantastycznym meczu zwycięża z Energą MMTS Kwidzyn w Derbach Pomorza 35:29.
Wszyscy fani szczypiorniaka, którzy pochodzą z Pomorza czekali na ten mecz. Hala GUMed'u w poniedziałkowy wieczór została wypełniona po brzegi, bo cztery godziny przed startem spotkania ogłoszono sold out. O jaki mecz może chodzić? Oczywiście, że o Derby Pomorza. PGE Wybrzeże Gdańsk podejmowało na własnym terenie Energę MMTS Kwidzyn. Obie ekipy rozpoczęły nowy rok w Superlidze od zwycięstwa. Gospodarze zwyciężyli po rzutach karnych z Chrobrym, natomiast goście pokonali Piotrkowianina. Przed meczem, w roli faworyta można było postawić drużynę Patryka Rombla. Zajmowali bowiem piątą lokatę, a podopieczni Bartłomieja Jaszki dopiero dziewiątą. Natomiast według całej historii, to ekipa z Kwidzyna wynosiła częściej z meczów derbowych trzy oczka. To, czy wyniosą je po raz kolejny, a może tym razem zwycięstwo wydrze waleczne Wybrzeże, zależało już tylko i wyłącznie od nich samych.
Mecz od niecelnego rzutu rozpoczął Maciej Pilitowski (MMTS). Po drugiej stronie boiska również przestrzelił Jakub Będzikowski. Szybko powtórzył próbę gracz gospodarzy, tym razem trafiając (1:0). Od początku tego meczu wysokie tempo narzucone przez obie ekipy powodowało, że mnożyły się błędy po obu stronach. Po sześciu minutach wynik stanął na wyniku 2:2. Półtorej minuty później na pierwsze prowadzenie wyszli goście, dzięki skutecznej siódemce wykonanej przez Konrada Pilitowskiego (3:2). W jedenastej minucie wynik z początkowych minut wrócił do normy, bo za sprawą Będzikowskiego, PGE Wybrzeże prowadziło 4:3. Do końca pierwszego kwadransu gry, sytuacja znów się obróciła, bo goście zaczęli prowadzić jednym trafieniem (7:6).
Gra na hali GUMed'u wyglądała naprawdę zacięcie. Po dwudziestu minutach na tablicy wyników było remis po dziesięć. Do zmiany na plus doszło w ekipie gości, bo w bramce pojawił się Jakub Matlęga. Dwudziestoczteroletni bramkarz kapitalnie wszedł w mecz, broniąc w ciągu trzech minut dwie sytuacje sam na sam. Nie ustępował mu w tej rywalizacji Zembrzycki, bo również popisywał się umiejętnościami bramkarskimi. Jeśli chodzi o ofensywy obu ekip, to oglądaliśmy grę bramka za bramkę. Na pięć minut przed końcem, dalej był remis (12:12). W ostatnich chwilach naznaczyła się lekka przewaga gospodarze, co uwzględnił wynik finalny pierwszej połowy. PGE Wybrzeże bowiem prowadziło 15:14.
W drugiej połowie od początku impuls złapali gospodarze, którzy wyszli na rekordowe, trzybramkowe prowadzenie (19:16). Na bramce dobrze spisywał się Mateusz Zembrzycki. Gdyby szukać plusów w grze Kwidzynian na początku drugiej części, to na pewno wyróżnić można było Michała Potocznego, który był zdecydowanie najskuteczniejszy. Gracze MMTS-u szukali wyrównania, ale cały czas świetnie w defensywie spisywało się Wybrzeże. Na piętnaście minut przed końcem meczu, przewaga gospodarzy znów wynosiła +3, a na dodatek z kontuzją z boiska zszedł podstawowy obrotowy gości, Wiktor Jankowski (26:23).
Minutę później, ekipa gospodarzy wyszła już na cztery bramki do przodu. Wtedy o czas poprosił Bartłomiej Jaszka. Nie podziałał on jednak pozytywnie na jego graczy, a na dodatek dwie z rzędu akcje ofensywne Kwidzynian zostały przerwane przez dosyć kontrowersyjne decyzje sędziów. Na dziesięć minut przed końcem, PGE Wybrzeże prowadziło rekordowo, bo pięcioma bramkami (29:24). Mimo tego, że jest to piłka ręczna, gdzie wszystko jest możliwe, to przy takiej grze rywali, Wybrzeże mogło czuć się bardzo bezpiecznie. Na siedem minut przed końcem, goście złapali wiatr w żagle, zdobywając dwa trafienia z rzędu i znów zrobiło się ciekawie (29:26). Szybko jednak do +5 wrócili gospodarze (31:26). Bardzo ofensywna i ostra gra Wybrzeża doprowadziła do kompletnego rozłamu w grze Energi MMTS. Końcowo Derby Pomorza skończyły się zwycięstwem PGE Wybrzeża, wynikiem 35:29.
Zawodnikiem spotkania został bramkarz gospodarzy, Mateusz Zembrzycki. Zanotował on aż piętnaście interwencji w bramce.
PGE Wybrzeże Gdańsk - Energa MMTS Kwidzyn 35:29 (15:14)
fot. inf. prasowa/Orlen Superliga
TweetLp | Zespół | Mecze | Punkty |
---|---|---|---|
1 | ![]() | 26 | 75 |
2 | ![]() | 26 | 75 |
3 | ![]() | 26 | 54 |
4 | ![]() | 26 | 46 |
5 | ![]() | 26 | 41 |
6 | ![]() | 26 | 41 |
7 | ![]() | 26 | 41 |
8 | ![]() | 26 | 35 |
9 | ![]() | 26 | 31 |
10 | ![]() | 26 | 31 |
11 | ![]() | 26 | 30 |
12 | ![]() | 26 | 22 |
13 | ![]() | 26 | 17 |
14 | ![]() | 26 | 7 |
Lp | Zawodnik | Bramki |
---|---|---|
1 | Paweł Paterek | 188 |
2 | Kamil Adamski | 179 |
3 | Mikołaj Czapliński | 179 |
4 | Łukasz Gogola | 173 |
5 | Mateusz Wojdan | 172 |
6 | Piotr Rutkowski | 166 |
7 | Jakub Będzikowski | 141 |
8 | Mateusz Chabior | 140 |
9 | Kacper Adamski | 138 |
10 | Kacper Adamski | 138 |
11 | Daniel Reznicky | 137 |
12 | Joel Ribeiro | 131 |
13 | Arciom Karalek | 129 |
14 | Dawid Krysiak | 129 |
15 | Filip Fąfara | 126 |
16 | Piotr Jędraszczyk | 124 |
17 | Giorgi Dikhaminjia | 121 |
18 | Lukas Morkovsky | 114 |
19 | Dmytro Artemenko | 111 |
20 | Hubert Kornecki | 111 |
21 | Krzysztof Żyszkiewicz | 111 |
22 | Paweł Kowalski | 111 |
23 | Kelian Janikowski | 109 |
24 | Matija Starcević | 108 |
25 | Michał Słupski | 106 |