
2024-12-16 22:08:15
Jan Feliszek
W Kielcach bez historii, we Wrocławiu zdecydował początek
W poniedziałkowy wieczór byliśmy świadkami dwóch spotkań. We Wrocławiu Śląsk mierzył się z Wybrzeżem, a w Kielcach, Industria podejmowała Górnika Zabrze. Faworyci tych spotkań nie zawiedli i zainkasowali po trzy punkty.
Początek bez dwóch zdań należał do przyjezdnych, którzy w zaledwie trzy minuty zbudowali czterobramkową zaliczkę (0:4). Reszta pierwszej odsłony to ciągła gonitwa wrocławian w celu zniwelowania strat do rywali z Gdańska. Jednak początek meczu okazał się kluczowy dla losów rywalizacji przed przerwą, bo Wybrzeże schodziło na przerwę, prowadząc 20:16, a 19 z tych bramek zdobyło zaledwie trzech zawodników: Mikołaj Czapliński 7, a Jakub Będzikowski i Mateusz Góralski po 6. Pierwsze chwile drugiej połowy należały do bramkarzy, z jednej strony dobrze spisywał się Kornel Późniak, a z drugiej swój zespół przy życiu utrzymywał Marcin Młoczyński. To nie zmieniało jednak najważniejszej kwestii, czyli wyniku, który ciągle był na korzyść gdańszczan. Miejscowi dzielnie walczyli, ale maksymalnie byli w stanie się zbliżyć do rywala na dwa trafienia. Końcówka należała już do graczy Wybrzeża, którzy kontrolowali przebieg wydarzeń w ostatnich chwilach tego meczu. Ostatecznie to starcie zakończyło się wynikiem 33:37, a najskuteczniejszym zawodnikiem okazał się Mikołaj Czapliński z dorobkiem 15 trafień, po stronie gospodarzy najlepszy strzelcem był Hubert Kornecki zdobywca 10 bramek.
Śląsk Wrocław - Wybrzeże Gdańsk 33:37 (16:20)
Początek meczu w Kielcach bezapelacyjnie należał do Piotra Wyszomirskiego, który kilkukrotnie zatrzymywał rywali w dogodnych sytuacjach bramkowych. To przyczyniło się do tego, że oglądaliśmy wyrównane starcie w pierwszych minutach. Kilka kontrataków zmieniło jednak postać rzeczy i umożliwiło gospodarzom zbudowanie solidnej czterobramkowej zaliczki (7:3). Od tej pory rozpędzeni kielczanie budowali swoją przewagę i całkowicie zdominowali spotkanie w Hali Legionów. Na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 18:8 na korzyść miejscowego zespołu. Druga połowa to ciągłe „dobijanie leżącego”, czyli kolejne trafienia kieleckiego zespołu. W 40. minucie różnica wynosiła już 14 trafień (28:14). Do końca meczu gra toczyła się bramka za bramkę i ostatecznie kielczanie pewnie zwyciężyli 40:25.
Industria Kielce - Górnik Zabrze 40:25 (28:14)
Polecamy: Wymiana okien Kielce cena
TweetLp | Zespół | Mecze | Punkty |
---|---|---|---|
1 | ![]() | 26 | 75 |
2 | ![]() | 26 | 75 |
3 | ![]() | 26 | 54 |
4 | ![]() | 26 | 46 |
5 | ![]() | 26 | 41 |
6 | ![]() | 26 | 41 |
7 | ![]() | 26 | 41 |
8 | ![]() | 26 | 35 |
9 | ![]() | 26 | 31 |
10 | ![]() | 26 | 31 |
11 | ![]() | 26 | 30 |
12 | ![]() | 26 | 22 |
13 | ![]() | 26 | 17 |
14 | ![]() | 26 | 7 |
Lp | Zawodnik | Bramki |
---|---|---|
1 | Paweł Paterek | 188 |
2 | Kamil Adamski | 179 |
3 | Mikołaj Czapliński | 179 |
4 | Łukasz Gogola | 173 |
5 | Mateusz Wojdan | 172 |
6 | Piotr Rutkowski | 166 |
7 | Jakub Będzikowski | 141 |
8 | Mateusz Chabior | 140 |
9 | Kacper Adamski | 138 |
10 | Kacper Adamski | 138 |
11 | Daniel Reznicky | 137 |
12 | Joel Ribeiro | 131 |
13 | Arciom Karalek | 129 |
14 | Dawid Krysiak | 129 |
15 | Filip Fąfara | 126 |
16 | Piotr Jędraszczyk | 124 |
17 | Giorgi Dikhaminjia | 121 |
18 | Lukas Morkovsky | 114 |
19 | Dmytro Artemenko | 111 |
20 | Hubert Kornecki | 111 |
21 | Krzysztof Żyszkiewicz | 111 |
22 | Paweł Kowalski | 111 |
23 | Kelian Janikowski | 109 |
24 | Matija Starcević | 108 |
25 | Michał Słupski | 106 |