Górnik Zabrze z trzecią wygraną z rzędu

Górnik Zabrze pokonał we własnej hali PGE Wybrzeże Gdańsk.

Nie tak zapewne wyobrażali sobie początek sezonu w Zabrzu. Górnik często zawodził i dopiero w ostatnim czasie zaczął punktować, do tej pory zgromadził dziewięć oczek w ośmiu meczach. Tyle samo spotkań i czternaście punktów - to z kolei bilans PGE Wybrzeża Gdańsk, które udanie weszło w rozgrywki, ale przed tygodniem przegrało u siebie Rebud KPR Ostrovią Ostrów Wielkopolski. Gdyby nie ta porażka zawodnicy z Trójmiasta mogliby być nawet i na podium.

Zabrzanie bardzo dobrze weszli w to spotkanie, w piątej minucie po trafieniu Dmytro Artemenki prowadzili 4:1. Jednak PGE Wybrzeże ani myślało tanio sprzedać skóry i w dwunastej minucie nie tylko odrobiło straty, ale i wygrywało różnicą jednej bramki. Jednak taki stan rzeczy nie trwał długo i znów zarysowała się przewaga zespołu trenera Tomasza Strząbały. Górnik przed przerwą odskoczył na pieć trafień.

Po wznowieniu gry przewaga gospodarzy urosła nawet do sześciu goli. Wydawało się, że będą oni pewnie zmierzali po wygraną, ale w samej końcówce gdańszczanie rzucili się w pogoń i zaczęli odrabiać straty. Udało im się na niewiele ponad trzy minut przed końcem zbliżyć na dwa trafienia. Jednak końcówka spotkania należała do Górnika, który znów spokojnie odskoczył i wygrał trzeci mecz z rzędu.

Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania był zdobywca ośmiu bramek Jakub Szyszko. Piętnaście obron zanotował Kacper Ligarzewski.

Górnik Zabrze - PGE Wybrzeże Gdańsk 31:26 (17:12)

fot. Orlen Superliga/inf. prasowa