Niespodzianka w Głogowie. Energa MMTS Kwidzyn wygrywa z KGHM Chrobrym

Energa MMTS Kwidzyn pokonała na wyjeździe KGHM Chrobrego Głogów.

Idealnie w to spotkanie weszli zawodnicy Energi MMTS-u, którzy po dziesięciu minutach prowadzili 1:5, a po kwadransie było 2:8. Sytuację próbował ratować trener Witalij Nat, który bardzo szybko poprosił o pierwszą przerwę. Jednak jego podopieczni potrzebowali jeszcze więcej czasu, aby zacząć spisywać się lepiej - szczególnie w obronie. KGHM Chrobry wziął się za odrabianie strat i udało mu się zdobyć bramkę kontaktową - 11:12. Goście jednak odpowiedzieli trafieniami Jovana Milicevicia, Ryszarda Landzwojczaka i Michała Potocznego. Przed przerwą miejscowy zmniejszyli stratę do trzech trafień.

Kilka minut po wznowieniu gry głogowianie doprowadzili do remisu, ale później znów odskoczył MMTS. I to spotkanie trochę tak wyglądało dalej - głogowianie zmiejszali straty, znów mogli mieć nadzieję na korzystny wynik, a po chwili goście dorzucali kilka bramek. 

Na trzy i pół minut przed końcem po bramkach Kamila Mosiołka i Bartosza Skiby KGHM Chrobremu znów udało się złapać kontakt. Następnie MMTS atakował długo, ale rzut Milicevicia okazał się nieskuteczny. W dobrej sytuacji znalazł się Kacper Grabowski, który przegrał pojedynek z Jakubem Matlęgą. W kolejnej sytuacji goście mieli karnego, ale Mateusz Kosmala rzucił wysoko nad bramką, ale po chwili gospodarze także stracili piłkę. W odpowiedzi nieskutecznie rzucał MMTS. Na pół minuty przed końcem głgowianie stanęli przed szansą, aby wyrównać i doprowadzić do karnych. O czas poprosił jeszcze trener Nat, jego zawodnicy zdecydowali się na szybki rzut, który zatrzymał Matlęga. Dzięki temu goście mogli cieszyć się z wygranej.

Wspomniany wcześniej Jakub Matlęga zanotował szesnaście udanych obron i został wybrany MVP spotkania.

KGHM Chrobry Głogów - Energa MMTS Kwidzyn 27:28 (14:16)

fot. Orlen Superliga/inf. prasowa