2025-05-17
20:30:00

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
18:00:00

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

43:34
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

28:28
4:2


Zobacz więcej
2025-05-18
16:00:00

31:24
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20
20:30:00

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
20:30:00

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

20:26
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

27:27
3:5


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

40:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
18:00:00

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
16:00:00

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-25
18:00:00

27:28
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
20:30:00

25:25
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

34:32
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27
20:30:00

30:29
0:0


Zobacz więcej
2025-06-03
20:30:00

35:31
0:0


Zobacz więcej
2025-06-04
20:30:00

22:22
2:3


Zobacz więcej
2025-06-07
15:00:00

34:30
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27

30:29
0:0


Zobacz więcej



2024-09-08 12:29:23
Wojciech Staniec

Tomasz Gębala: Nasza gra to była sinusoida

Industria przegrała w meczu o Superpuchar Polski z Orlen Wisłą Płock.

Mecz obron i bramkarzy - czy można tak podsumować Superpuchar? -  Myślę, że to są mecze bardzo fizyczne i bardzo emocjonalne, które bardzo mocno opierają się na walce. A jak jest dużo walki, to obrona jest domeną takiego przygotowania taktycznego i cech wolicjonalnych. To widać w jednym i drugim zespole, że jest walka, jest pomaganie w obronie, domykanie. Obie drużyny zagrały dobrze w obronie i zdecydowały detale - ocenił Tomasz Gębala.

- Była taka sinusoida, ale jak graliśmy swoje, to albo na samym początku prowadziliśmy albo później doganialiśmy ich. Ale jak później była ta fala spadająca i popełnialiśmy błędy, marnowaliśmy sytuacje rzutowe, to Wisła odjeżdżała szczególnie w drugiej połowie i już nie daliśmy rady odrobić strat - wskazał na przyczyny porażki Gębala.

W ostatnich meczach regulanie wygrywają płocczanie, czy teraz zyskali przewagę psychologiczną przed kolejnymi spotkaniami? - Wisła wygrała, była lepsza. Jedyne co możemy zrobić to przeanalizować ten mecz, wyciągnąć wnioski, gdzie były błędy i problemy. Musimy się do tego dostować i tyle, tu nie ma co szukać wielkiej filozofii - ucina krótko kielecki rozgrywający.

A jak Tomaszowi Gębali spodobała się sama idea Superpucharu oraz to, że pierwsze starcie kielecko-płockie rozegrano już na początku września, a nie jak do tej pory kilkanaście tygodni później? - Sama formuła jest fajna, to fajna rzecz. To dobrze, że staramy się przyciągać kibiców z ośrodków, które nie są tak związane z piłką ręczną. Mamy dwa zespoły dominujące w Polsce, to wiadomo, że każdy finał - przynajmniej w założeniu - będzie rozgrywany pomiędzy tymi zespołami, ale to też więcej grania. Z drugiej strony, z perspektywy zawodników można powiedzieć, że dążymy do zbyt dużej ilości meczów, bo co roku mamych dokładanych więcej przez Superligę. Ale to też jest trend panujący w każdym sporcie - zauważa.