
2024-03-25 19:54:44
Jan Feliszek
Horror w Kaliszu, Molski bohaterem
W jednym z dwóch ostatnich meczów rozgrywanych w 25. serii Energa MKS Kalisz podejmowała KS Azoty Puławy. Goście mieli już przed spotkaniem zagwarantowane piąte miejsce, a gospodarze potrzebowali jednego oczka do zagwarantowania sobie szóstej pozycji. Miejscowi wygrali po rzutach karnych i przypieczętowali szóste miejsce.
Lepiej w to spotkanie weszli goście. W 4. minucie po pierwszej karze w tym meczu dla Mateusza Kusa, rzut karny na bramkę zamienił Piotr Jarosiewicz i Azoty prowadziły 3:1. Zaledwie kilka minut później Kus miał już na swoim koncie dwie kary, a goście ciągle utrzymywali przynajmniej dwubramkową przewagę (4:6). Gra toczyła się w bardzo szybkim tempie, przez piętnaście minut gry obejrzeliśmy osiemnaście trafień (7:11). Przy tym rezultacie o czas poprosił trener Rafał Kuptel. Jego podopieczni zareagowali natychmiastowo i w minutę odrobili dwa oczka (9:11). Miejscowi kilkukrotnie mieli okazje na zdobycie bramki kontaktowej, ale ostatecznie im się to nie udało, co więcej przewaga gości wzrosła do pięciu trafień i na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 13:18.
Na początku drugiej połowy obraz gry znacząco się nie zmienił. Swoje popisy w bramce kontynuował Wojciech Borucki, a w 35. minucie goście już prowadzili 20:13. W 43. minucie trener gości poprosił o czas, bo gospodarze zdołali zmniejszyć straty do czterech bramek różnicy (20:24). Time-out nie pomógł. Cztery minuty później dwa trafienia z rzędu Jana Antolaka spowodowały, że kaliszanie złapali kontakt z rywalem (23:24). Gonili, gonili i dogonili, w 57. minucie gospodarze doprowadzili do remisu (27:27), a hala w Kaliszu eksplodowała. Półtorej minuty przed końcem Gracjan Wróbel mógł wyprowadzić swój zespół na pierwsze prowadzenie w meczu, ale trafił tylko w słupek. Po tej akcji od razu o rozmowę z zespołem poprosił trener gości. Rafał Przybylski fantastycznym trafieniem dał prowadzenie swojemu zespołowi, a Rafał Kuptel dwanaście sekund przed końcem poprosił o to samo, by ustawić ostatnią akcję w tym meczu. Energa MKS świetnie rozegrała ostatnią akcję, a Dawid Molski swoim trafieniem przypieczętował szóste miejsce dla swojego zespołu w fazie zasadniczej.
W rzutach karnych lepsi okazali się zawodnicy z Kalisza, wykorzystując cztery rzuty karne w czterech próbach. Goście dwukrotnie nie trafili.
Energa MKS Kalisz-KS Azoty Puławy 29:29 (13:18) 4:2k.
fot. Orlen Superliga/inf. prasowa
TweetLp | Zespół | Mecze | Punkty |
---|---|---|---|
1 | ![]() | 26 | 75 |
2 | ![]() | 26 | 75 |
3 | ![]() | 26 | 54 |
4 | ![]() | 26 | 46 |
5 | ![]() | 26 | 41 |
6 | ![]() | 26 | 41 |
7 | ![]() | 26 | 41 |
8 | ![]() | 26 | 35 |
9 | ![]() | 26 | 31 |
10 | ![]() | 26 | 31 |
11 | ![]() | 26 | 30 |
12 | ![]() | 26 | 22 |
13 | ![]() | 26 | 17 |
14 | ![]() | 26 | 7 |
Lp | Zawodnik | Bramki |
---|---|---|
1 | Kamil Adamski | 242 |
2 | Paweł Paterek | 226 |
3 | Mikołaj Czapliński | 220 |
4 | Łukasz Gogola | 203 |
5 | Piotr Rutkowski | 191 |
6 | Mateusz Wojdan | 188 |
7 | Mateusz Chabior | 186 |
8 | Daniel Reznicky | 161 |
9 | Giorgi Dikhaminjia | 158 |
10 | Dawid Krysiak | 155 |
11 | Joel Ribeiro | 155 |
12 | Jakub Będzikowski | 154 |
13 | Arciom Karalek | 151 |
14 | Lukas Morkovsky | 150 |
15 | Kacper Adamski | 145 |
16 | Kacper Adamski | 145 |
17 | Dmytro Artemenko | 143 |
18 | Piotr Jędraszczyk | 142 |
19 | Filip Fąfara | 138 |
20 | Krzysztof Żyszkiewicz | 133 |
21 | Piotr Jarosiewicz | 132 |
22 | Paweł Kowalski | 131 |
23 | Kelian Janikowski | 130 |
24 | Dzmitry Smolikau | 127 |
25 | Hubert Kornecki | 124 |