2024-03-20 19:36:08
Wojciech Staniec

Słabe końcówki połów Ostrovii i porażka z KGHM Chrobrym Głogów

Zawodnicy KGHM Chrobrego Głogów wygrali na wyjeździe z Arged Rebud KPR Ostrovią Ostrów Wielkopolski.

Przed pierwszym gwizdkiem gospodarze zajmowali siódme miejsce w tabeli, jednak mieli bardzo realne szanse na awans na szóstą lokatę. Z kolei KGHM Chrobry był czwarty i miał trzy punkty mniej niż trzeci Górnik Zabrze oraz o pięć więcej o piątych Azotów.

Po golach Maxyma Strelnikova, Kacpra Grabowskiego i Pawła Paterka goście szybko objęli prowadzenie. Gospodarze na pierwszą bramkę musieli poczekać do piątej minuty, gdy z karnego trafił Kacper Adamski. A już kilka chwil później na tablicy wyników był remis po cztery. Później inicjatywę przejęli zawodnicy z Ostrowa Wielkopolskiego i po dwóch trafieniach Przemysława Urbaniaka w 23. minucie wygrywali już 12:7. Jednak wtedy w ich grze wszystko się zacięło i już do końca pierwszej połowy nie mogli rzucić bramki. Wykorzystali to głogowianie, którzy przed przerwą wyrównali.

Po wznowieniu gry wynik znów zmieniał się jak w kalejdoskopie. Najpierw o jedno trafienie lepsi byli przyjezdni, później wygrywali gospodarze, a następnie na dwa gole odskoczył KGHM Chrobry. Ale i tym razem Arged Rebud KPR Ostrovia zanotowała lepszy moment gry i odrobiła sraty.

W 43. minucie po golu Kamila Adamskiego miejscowi wygrywali już różnica dwóch trafień. Jednak tym razem nie byli w stanie utrzymać prowadzenia. Na dziesięć minut przed końcem o czas poprosił trener Witalij Nat. To była świetna decyzja, bo jego drużyna najpierw odrobiła straty i wyszła na prowadzenie. Ostrovia miała dołek pod koniec pierwszej połowy, to samo przytrafiło się jej w drugiej.

Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski - KGHM Chrobry Głogów 26:27 (12:12)

fot. Orlen Superliga/inf. praswa