2024-03-02 17:32:55
Michał Wołowicz

Energa Wybrzeże opuszcza ostatnie miejsce w tabeli przynajmniej na kilka godzin

Walka o utrzymanie w Orlen Superlidze nabiera rumieńców. W 23. serii Energa Wybrzeże zdominowała we własnej hali Piotrkowianina i opuściło ostatnie miejsce w tabeli. Na jak długo okaże się za kilka godzin, kiedy zakończy się mecz KPR-u Legionowo z Gwardią Opole.

Czujące od dłuższego czasu widmo spadku Wybrzeże Gdańsk zalicza ostatnio lepszy fragment zmniejszając stratę do przedostatniego Zepteru KPR Legionowo. Gdańszczanie w ostatnim czasie zdobyli jeden punkt z Górnikiem (29:29, 3:4 k) i pokonali Grupę Azoty Unię Tarnów (33:29).

Potrzebują jednak kolejnych zwycięstw, bo wygrywać zaczął również ich rywal w walce o utrzymanie. Po Tarnowie drużynę trenera Rombla czekał kolejny ważny pojedynek z zespołem znajdującym się w kryzysie - do Gdańska przyjechał Piotrkowianin Piotrków Trybunalski. Goście przegrali 4 z ostatnich 6 meczów, ale mogą być spokojni o pozostanie w elicie i ciągle mają szanse na ósme miejsce.

Mecz 23. serii rozpoczął się od wyrównanej gry i wysokiego tempa. Po stronie Wybrzeża dwie bramki zdobył prawoskrzydłowy Mateusz Góralski, który wzmocnił zespół na początku lutego. Piotrkowianin z kolei wyrównał po trafieniach Tomasza Wawrzyniaka i Piotra Swata, ale od początku widać było problemy gości w ataku pozycyjnym oraz defensywie.

Gospodarze zaczęli rozpędzać się po pierwszych dziesięciu minutach, a w pierwszy kwadrans wchodzili już z prowadzeniem 9:5. Często wykorzystywany w ofensywie był Michał Peret, aktywni byli również boczni rozgrywający Milicević i Pieczonka. Piotrkowianin może nie zacinał się zupełnie w ataku, ale na ich jedną bramkę Wybrzeże odpowiadało dwoma trafieniami sukcesywnie budując przewagę. Im dłużej trwała pierwsza połowa, tym bardziej zarysowywała się przewaga gdańszczan, która na trzy minuty przed końcem sięgnęła ośmiu bramek.

Druga połowa to już zupełna dominacja Wybrzeża. Piotrkowianin co prawda rozpoczął od bramki Marcina Matyjasika, ale później było już tylko gorzej. Już w pierwszych minutach po przerwie gdańszczanie zaczęli powiększać przewagę, jednocześnie zupełnie ograniczając poczynania rywali w ataku. Nie pomogła czerwona kartka z gradacji kar, którą w 40. minucie otrzymał lider defensywy gospodarzy, Nejc Zmavc.

Na piętnaście minut przed końcem meczu przewaga sięgnęła dziesięciu bramek a Piotrkowianin na tle Wybrzeża wyglądał jak zespół z dołu tabeli Ligi Centralnej, który wylosował Superligowca w Pucharze Polski. Końcówka to zupełna kontrola ze strony Wybrzeża, które po raz pierwszy od wielu miesięcy opuściło ostatnie miejsce w tabeli Orlen Superligi. Czy utrzymają je na dłużej okaże się po rozpoczynającym się o 18:00 meczu Zepter KPR Legionowo - Corotop Gwardia Opole.

Energa Wybrzeże Gdańsk - Piotrkowianin Piotrków Tryb. 32:20 (19:11)

MVP: Ahmed Bedoui (Energa Wybrzeże Gdańsk)

Energa Wybrzeże: Bedoui (36%), Poźniak (60%) - Milicević 5, Góralski 5, Pieczonka 5, Jachlewski 4, Papaj 4, Peret 3, Powarzyński 2, Papina 2, Tomczak 2, Domagała 1, Stępień 1, Zmavc, Siekierka.

Piotrkowianin: Chmurski (27%), Kot (20%) - Stolarski 5, Matyjasik 5, Surosz 3, Kowalski 2, Swat 2, Wadowski 1, Żyszkiewicz 1, Wawrzyniak 1, Mosiołek, Filipowicz, Grzesik, Pożarek.

fot. Orlen Superliga/inf. prasowa