2024-03-02 17:25:39
Wojciech Staniec

Spokój Industrii Kielce i pewna wygrana z MMTS-em

Pewne zwycięstwo Industrii. Kielczanie pokonali we własnej hali MMTS Kwidzyn.

Ledwie jeden dzień na odpoczynek po meczu z Kolstad mieli zawodnicy Industrii. Kielczanie w czwartek grali w Lidze Mistrzów, a w sobotę czekało ich starcie z MMTS-em Kwidzyn z Orlen Superlidze. W zespole gospodarzy nie było Artsioma Karalioka, który wrócił do gry po zabiegu właśnie w starciu z mistrzami Norwegii. Oprócz białoruskiego kołowego w ekipie z Kielc zabrakło też Hassana Kaddaha, Nicolasa Tournata oraz Tomasza Gębali.

Dwie pierwsze bramki w tym spotkaniu rzucili Alex i Dani Dujshebaev. Jednak MMTS odpowiedział czterema golami. Kielczanie po dobrym wejściu w spotkanie przez sześć minut nie mogli rzucić bramki, co skrzętnie wykorzystali przyjezdni. Pierwsza połowa była bardziej zacięta, a kwidzynianie dość długo utrzymywali prowadzenie. Ostatni raz wygrywali 9:8. Ta połowa należała do bramkarzy. Łukasz Zakreta obronił pięćdziesiąt procent rzutów na swoją bramkę, a Sandro Mestrić był blisko podobnego wyniki. Po dobrym końcu pierwszej połowy Industria odskoczyła na trzy trafienia.

Po przerwie przewaga mistrzów Polski była dużo większa. Rzucali oni bramki regularnie, a MMTS miał spore problemy ze zdobywaniem bramek. Pod nieobecność Artsioma Karalioka i Nicolasa Tournata na kole grał Dylan Nahi. Francuz, który jest nominalnym skrzydłowym radził sobie bardzo dobrze i z ośmioma golami był najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania.

Industria do samego końca utrzymywała wysoką przewagę i cieszyła się z wygranej.

Industria Kielce - MMTS Kwidzyn 35:24 (14:11)