2024-02-26 19:46:20
Jan Feliszek

Wysoka wygrana Industrii Kielce w cieniu kontuzji Szymona Sićki

Na zamknięcie 22. kolejki Orlen Superligi, zajmująca ostatnie miejsce premiowane awansem do fazy play-off – Corotop Gwardia Opole, podejmowała na własnym parkiecie Industrie Kielce.

Podopieczni Talanta Dujszabajewa przyjechali do Opola w 13-osobowym składzie i podobnie jak miało to miejsce w Paryżu, w składzie zabrakło nominalnego obrotowego. W ekipie gospodarzy największym nieobecnym, był wypożyczony z Kielc – Piotr Jędraszczyk. Mimo problemów kadrowych w jednym i drugim zespole sensacji nie było.

Rzucanie w 2. minucie rozpoczął Alex Dujszebajew, po to by chwile później wyrównał Fabian Sosna rzutem z drugiej linii. Niespełna pięć minut później, rozgrywający z Opola miał już na swoim koncie 3 trafienia, a na tablicy wyników widniał rezultat 4:4 i był to ostatni remis w tym spotkaniu. W 12. minucie byliśmy świadkami dłuższej przerwy, spowodowanej fatalnym urazem kolana rozgrywającego Industrii, Szymona Sićko. Cała hala w Opolu na stojąco skandowała imię i nazwisko, znoszonego na noszach, przez medyków i kolegów z zespołu reprezentanta Polski. Zawodnik już w trakcie spotkania został przetransportowany do szpitala. Kwadrans przed zakończeniem pierwszej połowy, trener Bartosz Jurecki poprosił o czas, bo jego podopieczni tracili do gości już 4 trafienia (6:10). Dość niespodziewanie, kielczanie zanotowali kilkominutowy przestój, który w 26. minucie zakończył Moryto, bramką na 10:15. Do końca pierwszej połowy, rzucali już tylko przyjezdni i na przerwę schodzili z wynikiem 10:19.

Drugą połowę rozpoczęliśmy od natychmiastowego czasu trenera Jureckiego, który chciał go wykorzystać do ponownej próby obudzenia swojego zespołu, po utracie dwóch bramek z rzędu. Przez pewien czas, oglądaliśmy starcie Jendryca kontra Industria. Skrzydłowy z Opola zanotował 3 trafienia z rzędu, ale na każde z nich zdołali odpowiedzieć przyjezdni. W 42. minucie ostatni czas wykorzystali gospodarze, po czterech trafieniach z rzędu Industrii. Wtedy na tablicy widniał wynik 16:29. Jednak ta rozmowa też nie przyniosła pozytywnych rezultatów, co więcej obejrzeliśmy koncert kapitana kielczan (Alex Dujszebajew), który zanotował pięć trafień z rzędu. W dalszej części meczu oglądaliśmy sporo niedokładności z jednej i drugiej strony. Jednak nie przeszkodziło to kielczanom, w rzuceniu 40 trafień. Spotkanie zakończyło się wynikiem 24:40, a najlepszym zawodnikiem został wybrany bramkarz gospodarzy – Jakub Ałaj.

Corotop Gwardia Opole – Industria Kielce 24:40 (10:19)