2024-02-17 19:33:31
Wojciech Staniec

Osiemdziesiąt bramek w Legionowie. Zepter KPR pokonał Azoty Puławy

Do sporej niespodzianki doszło w Legionowie, gdzie Zepter KPR pokonał Azoty.

Faworytem teg spotkania wydawali się być przyjezdni z Puław. Przed pierwszym gwizdkiem zajmowali oni piąte miejsce w Orlen Superlidze, z kolei gospodarze byli przedostatni w tabeli. Jednak w ostatnich meczach puławianie byli w słabszej formie i ten mecz to potwierdził. 

Puławianie dobrze weszli w to spotkanie i objęli prowadzenie 5:2, jednak to podziałało mobilizująco na gospodarzy, którzy szybko odrobili straty i wygrywali 6:5. Później mieliśmy grę gol za gol, wymianę ciosów. Dopiero pod koniec pierwszej połowy zarysowała się przewaga beniaminka, który odskoczył nawet na trzy gole, a ostatecznie po pierwszej połowie miał dwa oczka więcej.

Po wznowieniu gry Azotom udało się nawet dwa razy doprowadzić do remisu. Jednak podopieczni trenera Sergieja Bebeszko nie przejęli inicjatywy i znów na odpowiedni rytm wszedł Zepter KPR. Beniaminek zaczął się rozpędzać i odjechał na pięć goli. Pomimo, że obie drużyny grały bardzo ofensywnie i padało dużo bramek, to dobre spotkanie rozegrali golkiperzy obu zespołów - Mikołaj Krekora i Casper Liljestrand. Na mniej niż dwie minuty przed końcem gosko z czerwoną kartką opuścił Filip Fąfara.

Goście na osiemdzesiąt sekund przed końcem zmniejszyli straty do dwóch trafień, chcieli jednak odzyskać szybko piłkę, więc bronili wysoko, niemal każdy swego. Mieli nawet szansę, aby zdobyć kontaktowego gola, ale na posterunku był Liljestrand. Zepter KPR utrzymał prowadzenie i cieszył się z wygranej. Zawodnicy z Legionowa mają już cztery oczka więcej od ostatniego w tabeli zespołu z Gdańska.

Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania został zdobywca trzynastu goli Mateusz Chabior. To drugi raz z rzędu, gdy rzucił on trzynaście bramek.

Zepter KPR Legionowo - Azoty Puławy 41:39 (19:17)

fot. Orlen Superliga/inf. prasowa

Czytaj również: Sesja noworodkowa Kielce idealnym sposobem na uwiecznienie wyjątkowych chwil!