Zacięte starcie w Kwidzynie. MMTS wygrywa jedną bramką

MMTS po zaciętym spotkaniu wygrał we własnej hali z KPR Arged Ostrovią Ostrów Wielkopolski.

Nie tak początek tego spotkania wyobrażali sobie kibice klubu z Ostrowa Wielkopolskiego. Gospodarze zaczęli od dwóch bramek, a przyjezdni na pierwsze trafienie musieli czekać do 6. minuty. Od początku lepiej dysponowany był MMTS, który w 11. minucie wygrywał 5:2. Widać było, że Arged KPR Ostrovia potrzebowała czasu, aby złapać odpowiedni rytm i w 18. minucie doprowadziła do remisu 8:8.

Beniaminek jednak na tym nie poprzestał i rzuci kolejne dwie bramki, wtedy też 180 sekund później o czas poprosił trener Bartłomiej Jaszka. To wyrównało spotkanie i po pierwszej połowie przyjezdni mieli o jedno trafienie więcej. To było trzydzieści minut bramkarzy – Mikołaj Krekora miał 45 procent skuteczności, a Łukasz Zakreta – 50.

Po przerwie MMTS szybko doprowadził do remisu i wyszedł na prowadzenie. Kwidzynianie wygrywali już nawet różnicą trzech bramek i wydawało się, że tej przewagi już nie stracą. Jednak goście pięć minut przed końcem złapali kontakt. Niecałe dwie minut przed końcem był remis 22:22. Bramkę dla MMTS-u rzucił Michał Potoczny. Kilkadziesiąt sekund przed końcem o czas poprosił trener gości, Maciej Nowakowski.

Zawodnicy KPR Arged Ostrovii atakowali jeszcze, próbowali doprowadzić do remisu. W samej końcówce Łukasz Zakreta zatrzymał rzut Ksawerego Gajka i MMTS cieszył się z wygranej.

Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania był zdobywca siedmiu bramek Jakub Szyszko. Skrzydłowy MMTS został wygrany MVP meczu.

MMTS Kwidzyn – KPR Arged Ostrovia Ostrów Wielkopolski 23:22 (10:11)

fot. PGNiG Superliga/inf. prasowa