Piotrkowianin siódmy raz z rzędu przegrywa. Wysoka wygrana Energi MKS-u Kalisz

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski od ponad miesiąca nie punktuje. Drużyna z Kalisza również ostatnie kilka spotkań kończyło przegrywając. Mecz ten był idealną okazją dla obu ekip do przełamania złej passy.

W poprzednim meczu między tymi drużynami lepsi okazali się podopieczni Bartosza Jureckiego. Nie było to jednak łatwe zwycięstwo, Piotrkowianin wygrał różnicą jednego trafienia, a o podziale punktów przesądziła ostatnia akcja spotkania. Energa MKS Kalisz tym razem grała u siebie i chciała zrewanżować się za ostatnią porażkę.

Gospodarze od pierwszych sekund przystąpili do zamierzonej taktyki zdominowania spotkania. Już po 9 minutach gry kaliszanie prowadzili 9:3. Wykorzystywali każdą okazje do podwyższenia wyniku, a strat rywalom nie pozwalał odrabiać świetnie grający między słupkami Łukasz Zakreta. Piotrkowianin nie był w stanie odrobić strat w pierwszej połowie i do szatni schodzili przegrywając 9:17. Taki wynik nie napawał gości optymizmem na decydujące 30 minut i wskazywał na kontynuację niechlubnej serii 6 meczów bez punktu.

Energa MKS Kalisz kontynuowała swój koncert także w drugiej części spotkania. Ani na moment nie pozostawili rywalom złudzeń komu należały się 3 punkty. Mimo dobrych interwencji golkipera gości, strata zamiast się zmniejszać tylko się powiększała. Duża w tym zasługa Kacpra Adamskiego i Piotra Krępy. Gracze z Kalisza w rzutach na bramkę rywali praktycznie się nie mylili. Wszystko od pierwszego do ostatniego gwizdka zmierzało w stronę rewanżu dla gospodarzy, którzy prowadzenie z pierwszej połowy zdołali jeszcze powiększyć i to oni po 60 minucie wygrywali 32:20

Zawodnikiem spotkania został wybrany gracz z Kalisza – Łukasz Zakreta. Wybronił 9 rzutów skierowanych w jego stronę.

Energa MKS Kalisz – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 32:20 (17:9)

fot. PGNiG Superliga/inf. prasowa