2025-05-17
20:30:00

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
18:00:00

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

43:34
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

28:28
4:2


Zobacz więcej
2025-05-18
16:00:00

31:24
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20
20:30:00

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
20:30:00

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

20:26
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

27:27
3:5


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

40:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
18:00:00

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
16:00:00

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-25
18:00:00

27:28
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
20:30:00

25:25
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

34:32
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27
20:30:00

30:29
0:0


Zobacz więcej
2025-06-03
20:30:00

35:31
0:0


Zobacz więcej
2025-06-04
20:30:00

22:22
2:3


Zobacz więcej
2025-06-07
15:00:00

34:30
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27

30:29
0:0


Zobacz więcej



2022-04-11 09:13:10
Wojciech Staniec

Azoty potwierdzają. Reprezentant Polski odchodzi z Puław

To już oficjalne! Dawid Dawidzyk będzie grał w Azotach tylko do końca obecnego sezonu.

O tym, że obrotowy opuści latem Puławy mówiło się już od dawna. Teraz przyszło oficjalne potwierdzenie. - Chciałbym podziękować wszystkim kibicom za te wspólne trzy lata - mówi Dawidzyk cytowany przez profil facebookowy klubu.

27-latek gra dla Azotów trzeci sezon, obecnie jest też etatowym reprezentantem Polski. - Kiedy wybierałem Azoty wiedziałem, że wspólnie osiągniemy założone cele oraz indywidualnie rozwinę się jako zawodnik - mówi. 

Przed przyjściem do Azotów Dawidzyk grał w Zagłębiu Lubin oraz Śląsku Wrocław. 

Wszystko wskazuje na to, że teraz obrotowy podpisze umowę z Orlen Wisłą Płock, ale oficjalnego potwierdzenia jeszcze nie ma.

fot. Mateusz Kaleta