2025-05-17
20:30:00

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
18:00:00

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

43:34
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

28:28
4:2


Zobacz więcej
2025-05-18
16:00:00

31:24
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20
20:30:00

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
20:30:00

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

20:26
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

27:27
3:5


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

40:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
18:00:00

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
16:00:00

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-25
18:00:00

27:28
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
20:30:00

25:25
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

34:32
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27
20:30:00

30:29
0:0


Zobacz więcej
2025-06-03
20:30:00

35:31
0:0


Zobacz więcej
2025-06-04
20:30:00

22:22
2:3


Zobacz więcej
2025-06-07
15:00:00

34:30
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27

30:29
0:0


Zobacz więcej



2022-03-27 14:32:40
Wojciech Staniec

Jedna bramka różnicy! Energa MKS Kalisz wygrywa w Mielcu

Energa MKS o jedną bramkę lepsza od Stali. Kaliszanie wygrali w Mielcu 29:30.

Od początku przewagę mieli goście. Jeszcze w 8. minucie prowadzili oni 5:4, ale później Stal zanotowała przestój. Przez siedem minut nie mogła rzucić gola i zrobiło się 8:4 dla kaliszan. O czas poprosił trener Rafał Gliński i to przyniosło dobre skutki. Na boisku pojawił się też trener... Gliński i popisał się dobrą akcją w obronie. Mielczanie w końcu zaczęli odrabiać straty i gdy przegrywali już tylko jednym trafieniem z przerwy musiał skorzystać trener Energi MKS-u, Paweł Noch. Chwilę później do remisu po 9:9 doprowadził Grzegorz Sobut.

Później oglądaliście akcje gol a gol, dopiero w 27. minucie na pierwsze prowadzenie w tym meczu Stal wyprowadził Oleksii Ganchev. Do końca pierwszej połowy rzucali już tylko kaliszanie, którzy po czterech golach z rzędu schodzili na przerwę prowadząc 17:14.

Tuż po wznowieniu gry goście odskoczyli aż na pięć bramek. Ale i tym razem Stal zniwelowała straty (do dwóch bramek w 42. minucie). Następnie znów przewagę zbudowali kaliszanie, ale znów mielczanie na pięć minut przed końcem złapali kontakt (27:28). Jednak podobnie jak wcześniej – gospodarze nie byli w stanie na stałe odwrócić losów meczu. I z wygranej oraz kompletu punktów cieszyli się goście.

Stal Mielec - Energa MKS Kalisz 29:30 (14:17)

fot. PGNiG Superliga/inf. prasowa