2025-05-17
20:30:00

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
18:00:00

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

43:34
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

28:28
4:2


Zobacz więcej
2025-05-18
16:00:00

31:24
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20
20:30:00

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
20:30:00

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

20:26
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

27:27
3:5


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

40:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
18:00:00

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
16:00:00

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-25
18:00:00

27:28
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
20:30:00

25:25
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

34:32
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27
20:30:00

30:29
0:0


Zobacz więcej
2025-06-03
20:30:00

35:31
0:0


Zobacz więcej
2025-06-04
20:30:00

22:22
2:3


Zobacz więcej
2025-06-07
15:00:00

34:30
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27

30:29
0:0


Zobacz więcej



2022-03-26 17:50:09
Wojciech Staniec

Górnik wychodzi z dołka. Pewna wygrana w Tarnowie

Górnik wygrał na wyjeździe z Grupą Azoty Unią 31:26. Zabrzanie po pierwszej połowie prowadzili 16:13.

W składzie Górnika znaleźli się już pozyskani kilka dni temu zawodnicy z Ukrainy – Dmytro Artemenko oraz Dmytro Ilchenko. Szczególnie dobrze pierwszy z nich, który gra na kole. Zabrzanie wobec kontuzji Bartłomieja Bisa potrzebowali dobrego zawodnika na tę pozycję, bo osamotniony został Sebastian Kaczor. Artemenko już w pierwszym spotkaniu pokazał się z dobrej strony i rzucił osiem bramek. Najskuteczniejszy – Wojciech Dadej z Grupy Azoty Unii zanotował dziewięć trafień.

Zabrzanie bardzo dobrze weszli w to spotkanie, w 3. minucie prowadzili 4:1, a w 7. już 6:2. Niezadowolony z takiego obrotu spraw trener Patrik Liljestrand musiał poprosić o czas. I na efekty nie musiał długo czekać, bo w 11. minucie Grupa Azoty Unia przegrywała jeszcze 4:8, a kilkanaście sekund później już tylko 7:8. Wtedy to z przerwy skorzystał trener Górnika – Marcin Lijewski.

Mecz był toczony falami, bo później znów przewagę mieli zabrzanie. Również w drugiej połowie – to Górnik odskoczył na kilka bramek, to Grupa Azoty Unia odrabiała straty. W 52. minucie goście po bramce Artemenki prowadzili już 28:23. Zabrzanie prowadzenia już nie oddali.

Górnik jeszcze nie tak dawno był w dołku, ale wygląda na to, że zespół Marcina Lijewskiego najgorsze ma już za sobą.

Grupa Azoty Unia Tarnów - Górnik Zabrze 26:31 (13:16)