2025-05-17
20:30:00

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
18:00:00

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

43:34
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

28:28
4:2


Zobacz więcej
2025-05-18
16:00:00

31:24
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20
20:30:00

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
20:30:00

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

20:26
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

27:27
3:5


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

40:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
18:00:00

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
16:00:00

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-25
18:00:00

27:28
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
20:30:00

25:25
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

34:32
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27
20:30:00

30:29
0:0


Zobacz więcej
2025-06-03
20:30:00

35:31
0:0


Zobacz więcej
2025-06-04
20:30:00

22:22
2:3


Zobacz więcej
2025-06-07
15:00:00

34:30
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27

30:29
0:0


Zobacz więcej



2022-03-25 19:01:58
Wojciech Staniec

Orlen Wisła wygrywa w Puławach. Azoty wyraźnie słabsze od płocczan

Pewne zwycięstwo Orlen Wisły w Puławach. Płocczanie po pierwszej połowie prowadzili 18:12, a ostatecznie wygrali .

Jesienią Azoty były bliskie sprawienia niespdzianki i zwycięstwa w Orlen Arenie. Teraz płocczanie przyjechali do Puław i miejscowi chcieli zrewanżować się, sprawić niespodziankę i ograć faworyta. Jednak początek meczu należał do przyjezdnych. Gospodarze początkowo nie grali źle w ataku, ale w bramce świetnie bronił Adam Morawski. Orlen Wisła raz po raz wyprowadzała kontry. W 8. minucie wygrywała już 6:1. O czas musiał poprosić trener gospodarzy, Robert Lis.

Później jednak ciągle przewagę mieli Nafciarze, którzy wykorzystywali błędy Azotów. W końcu jednak puławianie zaczęli grać lepiej i zmniejszyli straty do trzech goli, a mieli okazję na minus dwa. Jednak zmarnowali ją, a Orlen Wisła szybko rzuciła trzy bramki pod rząd i znów miała bezpieczną przewagę. Po pierwszej połowie wicemistrzowie Polski wygrywali 12:18.

Orlen Wisła świetnie otworzyła drugą połowę. Płocczanie zanotowali serię czterech goli, a w tym czasie Azoty przez pięć minut nie mogły rzucić bramki. Goście odjechali już na 22:13. To pobudziło miejscowych, którzy poprawili mocno swoją grę. Zmniejszyły straty do czterech bramek, wykorzystując między innymi podwójną karę płocczan. Trener Xavi Sabate musiał poprosić o czas, aby uspokoić sytuację.

Jednak po wznowieniu gry – swoją ósmą bramkę – tym razem rzucił z karnego Piotr Jarosiewicz. Przewaga Orlen Wisły stopniała do trzech goli. Azoty – tak jak i przed przerwą miały szansę na zmniejszenie strat do dwóch goli – ale na posterunku był Morawski, który obronił karnego wykonywanego przez Jarosiewicza. Orlen Wisła szybko odskoczyła na pięć bramek i z przerwy skorzystał trener Lis.

To jednak nic nie zmieniło, końcówka należała do Orlen Wisły, która pewnie wygrała. Najskuteczniejszym zawodnikiem meczu był Przemysław Krajewski, który oddał dziewięć skutecznych rzutów.

Azoty Puławy - Orlen Wisła Płock 24:32 (12:18)

fot. PGNiG Superliga/inf. prasowa