Udany rewanż Azotów nad Energą MKS Kalisz

W poprzedniej rundzie Azoty przegrały u siebie z Energą MKS. W Kaliszu jednak górą byli puławianie, którzy wygrali 28:23.

Kaliszanie zaczęli wysoką obroną, co sprawiło na początku problemy Azotom. Energa MKS po dwóch golach Miała Dreja prowadziła 2:0, ale później cztery kolejne bramki rzucili puławianie i w 11. minucie wygrywali 4:2. Później spotkanie było zacięte, toczone na zasadzie wymiany ciosów. Bohaterami obu zespołów byli bramkarze – Mikołaj Krekora z Energi MKS-u Kalisz oraz Mateusz Zembrzycki.

Jesienią, w pierwszym meczu obu drużyn doszło do sporej niespodzianki, bo Energa MKS wygrała w Puławach, choć... przegrywała na początku 8:1. Tym razem – do przerwy – nieznacnie, jedną bramką wygrywali puławianie.

Od początku drugiej połowy Azoty miały 3-4 bramki przewagi. W 43. minucie boisko z czerwoną kartką z gradacji kar opuścił obrońca kaliszan – Mateusz Kus. Kwadrans przed końcem po golach Piotra Jarosiewicza i Dawida Dawydzika Azoty wygrywały 21:16. Gra Azotów mogła się podobać. Puławianie pomimo pewnego prowadzenia grali bardzo ambitnie i ostatecznie wygrali pięcioma golami.

Najskuteczniejszym zawodnikiem meczu był zdobywca sześciu bramek, Mateusz Góralski.

Energa MKS Kalisz - Azoty Puławy 23:28 (9:10)