2021-11-20 13:50:24
Wojciech Staniec

Wojna nerwów w Mielcu dla MMTS-u

Do bardzo zaciętego spotkania doszło w Mielcu, gdzie Handball Sta zmierzyła się z MMTS. Ostatecznie różnicą dwóch goli wygrali kwidzynianie.

Początek spotkania był bardzo wyrównany, raz na prowadzeniu jedną bramką byłą Stal, raz MMTS. Dopiero w 12. minucie gospodarze wykorzystali grę w przewadze i pierwszy raz prowadzili różnicą dwóch trafień (6:4). MMTS jednak dość szybko wrócił na odpowiednie tory i doprowadził do remisu 7:7. Duża w tym zasługa Jakuba Szyszki, który w krótkim czasie rzucił trzy gole. W 21. minucie kwidzynianie wygrywali już 9:8.

W ciągu kilkudziesięciu sekund, które kończyły pierwszą połowę padły aż trzy bramki, a MMTS wygrał tę część spotkania 12:11.

Chwilę po wznowieniu gry MMTS odskoczył na dwa trafienia, ale w Stal szybko rzuciła się do odrabiania strat i w 37. minucie wygrywała 15:14. Później oglądaliśmy zacięte spotkanie, a drużyna na prowadzeniu zmieniała się raz po raz. W końcu w 53. minucie MMTS odskoczył na 25:23, a o czas poprosił trener Rafał Gliński. Jego drużyna na dwie i pół minuty przed końcem doprowadziła do remisu 27:27.

Zawodnicy trenera Zbigniewa Markuszewskiego wytrzymali jednak końcówkę. Dobrą interwencją popisał się Krzysztof Szczecina, a kwidzynianie rzucili dwie bramki z rzędu. Tej przewagi już nie oddali i komplet punktów pojechał do Kwidzyna.

Stal Mielec - MMTS Kwidzyn 27:29 (11:12)

fot. Mateusz Kaleta