Nieudana pogoń tarnowian. Trzecie zwycięstwo Piotrkowianina

Tarnowianie postawili trudne warunki na parkiecie drużynie Bartosza Jureckiego i pokazali ogromnego ducha walki. Po zaciętej rywalizacji i nerwowej końcówce meczu ostatecznie górą byli zawodnicy Piotrkowianina (30:29), którzy cieszyli się z kompletu punktów. 

Wynik niedzielnego meczu w Piotrkowie Trybunalskim otworzył Mateusz Wojdan, ale po chwili skutecznym trafieniem odpowiedział Jan Stolarski. Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy rzucili cztery bramki w rzędu i wyszli na prowadzenie 5:2. Natychmiast o czas zażądał trener tarnowian, Patrik Liljestrand. Niemoc w ataku gości przełamał Rennosuke Tokuda. W kolejnych minutach obie drużyny gały nerwowo i popełniły serię prostych błędów. 

Piotrkowianin po słabszym fragmencie gry zanotował kolejną serię trafień i wyszedł na prowadzenie. Grupa Azoty Unia Tarnów musiała gonić wynik, ale miała problemy w grze ofensywnej. Po pierwszej połowie gospodarze wygrywali 16:10. 

Po zmianie stron podopieczni Bartosza Jureckiego podwyższyli różnicę bramkową i mogło się wydawać, że przejęli inicjatywę na parkiecie. Tak się jednak nie stało. Tarnowianie nie zamierzali się poddawać do samego końca. Gra Piotrkowianina zacięła się, a rywale wykorzystywali ich nieskuteczność, konsekwentnie odrabiając straty. Goście "szli za ciosem" i w 45. minucie doprowadzili do remisu 21:21. Po chwili po trafieniu Shuichi Yoshidy  wyszli na prowadzenie 22:11 i mecz stał się bardziej wyrównany. 

Do samego końca wynik oscylował wokół remisu. Ostatnie minuty spotkania były bardzo nerwowe, ale godparze nie dali sobie wyrwać już zwycięstwa z rąk i zwyciężyli 30:29. 

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski -  Grupa Azoty Unia Tarnów 30:29 (16:10)