Sparingi: Pewne zwycięstwo Łomży Vive Kielce nad Azotami Puławy

W rozegranym we wtorek meczu towarzyskim Łomża Vive pokonała we własnej hali Azoty Puławy 35:27, do przerwy kielczanie prowadzili 20:13.

Łomża Vive świetnie weszła w ten mecz i w 8. minucie prowadziła 6:1, a o czas poprosił wtedy Robert Lis. Jego drużyna słabo rozpoczęła tę potyczkę, szwankowała skuteczność, a w bramce świetnie spisywał się Mateusz Kornecki. W 20. minucie mistrzowie Polski prowadzili 14:7. Pierwszy raz przed kielecką publicznością grali Miguel Sanchez-Migallon i Dylan Nahi. Obu mogliśmy oglądać w duecie na środku rozegrania. 

Później spotkanie zrobiło się bardziej wyrównane, utrzymywała się 5-6 bramkowa przewaga gospodarzy. W 41. minucie boisko z urazem opuścił Łukasz Rogulski z Azotów Puławy.

Podczas turnieju w Moskwie Sigvaldi Gudjsonnson zderzył się z rywalem i rozciął czoło. Sytuacja wyglądała bardzo groźno i Islandczyka brakowało w kolejnych meczach, ale w starciu z Azotami wrócił już do gry.

Mecz zakończył się ostatecznie wygraną kielczan 

Łomża Vive Kielce - Azoty Puławy 35:27 (20:13)

Łomża Vive: Kornecki, Wolff – Vujović 5, Sanchez-Migallon, Olejniczak 1, Sićko 2, Tournat 2, Yusuf 3, Karacić 1, Kulesz 2, Moryto 8, Thrastarson 1, Surgiel 1, Domagała, Karaliok 2, Gudjonsson 5, Nahi 2

Azoty: Bogdanov, Zembrzycki, Borucki – Akimenko 5, Zivkovic 1, Łangowski 3, Podsiadło 1, Bachko 2, Przybylski 2, Rogulski 5, Dawydzik 3, Kowalczyk, Gumiński 1, Fedeńczak 2, Baranowski, Jarosiewicz 2

fot. Mateusz Kaleta