2021-06-08 12:24:23
Wojciech Staniec

Krzyczał F... you i kopnął butelkę. Za co Leon Susnja dostał cztery minuty kary?

Mecz pomiędzy Łomżą Vive Kielce a Orlen Wisłą Płock był raczej spokojny. Gorąco zrobiło się tylko raz – w samej końcówce meczu.

W 52. minucie Philip Stenmalm zaatakował rzucającego na bramkę Szymona Sićkę, za co dostał karę dwóch minut. Kielecki rozgrywający po chwili się podniósł, ale sam upadek mógł wyglądać groźnie. Po chwili do Szweda pretensje mieli m.in. Artsiom Karaliok i Angel Fernandez. Do akcji włączył się Leon Susnja, który odepchnął rywali. Później jeszcze Mirsad Terzić szarpał Fernandeza.

Po chwili do zamieszanie dołączyli pozostali zawodnicy, a sędziowie, później także przy pomocy ochroniarzy zaczęli rozdzielać obie drużyny. Arbitrzy uznali, że Fernandez i Susnja byli najbardziej zaangażowani w całą przepychankę i obaj dostali po dwie minuty kary. Dla Chorwata było to już trzecie takie upomnienie w tym spotkaniu, a więc dostał czerwoną kartkę.

Susnja zaczął mocno protestować, nie zgadzał się z decyzją sędziów, a gdy schodził z boiska, odkopnął w złości butelkę. Konsekwencją tego była kolejna kara dwóch minut dla obrotowego. Oznaczało to, że w Orlen Wisła musiała w sumie grać w osłabieniu przez cztery minuty! Wyszła z tego cało, bo po tej sytuacji "Nafciarze" wysunęli się w "świętej wojnie" prowadzenie.

Jak się okazuje sędziowie opisali w protokole zachowanie Susnji. - Zachował się wybitnie niesportowo w strefie zmian kopiąc butelkę z wodą oraz używając słów „Fu** you (obraźliwe słowa w języku angielskim – przyp. red) – napisano w protokole meczowym.

Pomimo tego, że zakończył się sezon to zawodnik Orlen Wisły może zostać zawieszony. Decyzję w tej sprawie podejmować będzie Komisarz Ligi PGNiG Superligi, jeżeli on uzna, że Susnji należy się kara, to odpokutuje on ją na początku nowego sezonu.

Więcej o piłce ręcznej posłuchasz w podcaście Handball Talks PL:

fot. Mateusz Kaleta