Zagłębie zdobyło Gdańsk i awansowało na dziewiąte miejsce

Zagłębie Lubin wygrało na wyjeździe z Torus Wybrzeżem Gdańsk 28:24, do przerwy był remis 12:12.

Od początku pierwszej połowy w bramce Zagłębia bardzo dobrze spisywał się Marcin Schodowski, który przed przerwą miał blisko 50 procent udanych parad. Z kolei Artur Chmieliński z Torus Wybrzeża zanotował gorszy początek spotkania, ale dobrą zmianę dał Przemysław Witkowski. Goście dobrze weszli w to spotkanie i w 10. minucie prowadzili 6:3. W kolejnych akcjach utrzymywali oni przewagę kilku trafień.

Dopiero przed przerwą do odrabiania strat wzięli się gdańszczanie. Jeszcze w 26. minucie Wojciech Hajnos wyprowadził Zagłębie na prowadzenie 12:9, ale to była ostatnia bramka zespołu z Lubina w tej części spotkania. Później dwa razy z karnego trafił Mateusz Kosmala, jedno trafienie dołożył Daniel Leśniak i po pierwszej połowie było 12:12.

Po przerwie długo oglądaliśmy wyrównane spotkanie, ale w końcu w 47. minucie Miedziowi odskoczyli na 20:18, wtedy o czas poprosił trener Mariusz Jurkiewicz. To jednak nie odmieniło losów meczów, bo przewagę miało Zagłębie. Lubinianie powiększali przewagę, a gdy odskoczyli na cztery bramki stało się jasne, że wywiozą z Trójmiasta komplet punktów.

Na dwie minuty przed końcem czerwona kartką ukarany został Mateusz Jachlewski.

Zagłębie ostatecznie wygrało 28:24. Po tym spotkaniu lubinianie awansowali z 10. na 9. pozycję w tabeli.

Torus Wybrzeże Gdańsk ​​​-​​​​ Zagłębie Lubin 24:28 (12:12)