2019-09-15 07:00:00
Roksana Góra

Trzy rywalizacje na zakończenie trzeciej serii PGNiG Superligi! Emocji nie zabraknie

Na zakończenie weekendu kibiców piłki ręcznej czekają emocje związane z PGNiG Superligą! W niedzielę odbędą się aż trzy ligowe starcia. Najciekawszym z nich może okazać się rywalizacja drużyny Torus Wybrzeże Gdańsk z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. 

REKLAMA

Niedzielny maraton rozpocznie się od rywalizacji Zagłębia Lubin z Chrobrym Głogów. Emocje mogą być wzmożone tym bardziej, że starcie to jest uznawane za derby regionu. Lubinianie najlepiej rozpoczęli trwający sezon. Ulegli MMTS-owi Kwidzyn 23:28. W kolejnym spotkaniu poradzili sobie jednak zdecydowanie lepiej i pokonali Grupę Azoty Tarnów aż 35:27. Podobną drogą poszli głogowianie. Zwyciężyli z ekipą Torus Wybrzeże Gdańsk 33:26, jednak nie podołali w meczu z kwidzynianami. Ostatecznie przegrali z nimi 24:27. Obu zespołom będzie zatem zależało na poprawieniu dorobku punktowego, co może skutkować wielkimi emocjami towarzyszącymi zawodnikom i kibicom! - Te mecze rządzą się innymi prawami, oczywiście jak każde derby. Myślę, że będzie to bardzo ciekawy mecz i na pewno emocji nie zabraknie - skomentował Wojciech Hajnos, skrzydłowy lubinian. 

Zagłębie Lubin -  Chrobry Głogów   niedziela, godz. 16:00

Jako następni zmierzą się ze sobą szczypiorniści Energi MKS Kalisz i Sandra SPA Pogoni Szczecin. Po dwóch kolejkach kaliszanie mają na swoim koncie komplet punktów. W obu meczach nie brakowało emocji, Energa była lepsza od rywali o jedno trafienie. Podopieczni Patrika Liljestanda pokonali Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 27:26, a w kolejnym starciu zwyciężyli nad Stalą Mielec 30:29. 

Nieco inaczej układa się to w przypadku Pogoni. Szczecinianie źle rozpoczęli obecny sezon. Spotkali się z Gwardią Opole, nie zdołali jednak jej dorównać i przegrali 24:33. Druga seria też nie była dla nich łatwa. Po raz kolejny musieli stawić czoła rywalowi z wyższej półki i ulegli 21:30. 

Energa MKS Kalisz - Sandra SPA Pogoń Szczecin   niedziela, godz. 17:30

Ostatnim niedzielnym widowiskiem na parkietach PGNiG Superligi będzie spotkanie Torus Wybrzeża Gdańsk z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Starcie tych dwóch energicznych drużyn może być interesujące. Tym bardziej cieszy fakt, że kibice będą je mogli podziwiać nie tylko w hali, ale i przed telewizorami. Zarówno gdańszczanie, jak i piotrkowianie, nie mogą być do końca zadowoleni z przebiegu początku sezonu. Ich mecz będzie zatem okazją do przełamania się i zdobycia pierwszych punktów. W pierwszej serii Wybrzeże przegrało z Chrobrym Głogów 26:33. Następnie spotkało się z Azotami Puławy. Jednak i tym razem gdańszczanom nie udało się zwyciężyć. Podobną historię mają za sobą zawodnicy Piotrkowianina, którzy najpierw minimalnie ulegli Enerdze MKS Kalisz 26:27, a później wysoko przegrali z Orlen Wisłą Płock (24:33). 

Wydaje się, że ta rywalizacja będzie aż kipieć od zaangażowania i walki. Tym bardziej, że spotykają się ze sobą dwie młode i nieokiełznane ekipy: - Jesteśmy bardzo młodym zespołem i nie mówię tutaj tylko o średniej wieku, ale przede wszystkim o wspólnym graniu. W tym sezonie dołączyło do nas kilku nowych zawodników. Dla większości z nich były to debiutanckie spotkania w PGNiG Superlidze. Myślę, że właśnie wspólnego doświadczenia, jako jedna drużyna, zabrakło nam w pierwszych seriach i dlatego musieliśmy uznać wyższość bardziej doświadczonych zespołów. Wierzę, że z meczu na mecz będziemy się rozumieli na boisku coraz lepiej, co przyniesie lepsze rezultaty - stwierdził skrzydłowy Wybrzeża, Paweł Papaj. 

I dodał: - Do zespołu z Piotrkowa podchodzimy z dużym szacunkiem, ale bez strachu. Czeka nas bardzo ciężkie spotkanie, ale myślę, że nie jesteśmy na straconej pozycji, szczególnie w naszej hali. Przy dopingu naszych wspaniałych kibiców będziemy walczyli z całych sił o każdy centymetr boiska, o każdą piłkę, tak, żeby po 60 minutach móc cieszyć się z pierwszych trzech punktów. 

O pierwszych ligowych oczkach marzy również szkoleniowiec Piotrkowianina, Bartosz Jurecki: - Musimy zacząć punktować i bardzo chcemy zrobić to w Gdańsku. Jedziemy tam właściwie w najsilniejszym składzie. Do dyspozycji są już: Filip Surosz i Marcin Tórz. Nie gra jedynie kontuzjowany Roman Pożarek. W Kaliszu było blisko, Orlen Wisła Płock to bardzo mocny rywal, z którym ciężko nawiązać walkę. W najbliższych meczach musimy już jednak walczyć o punkty. Poza tym zdajemy sobie sprawę, że w niedzielę oglądać nas będzie cała Polska.

Wybrzeże Gdańsk - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski   niedziela, godz. 19:00

wypowiedzi: zaglebie.lubin.pl, wybrzeze-gdansk.pl, piotrkowianin.pl