2018-10-13 07:35:00
Ewa Basak

"Mecz Dawcy Szpiku" z udziałem NMC Górnika i Azotów! Zapowiedź sobotnich spotkań PGNiG Superligi

Na sobotę zaplanowano dwa spotkania 7 serii. PGNiG Superligi. W Zabrzu odbędzie się "Mecz Dawcy Szpiku" ze specjalną oprawą, by cały czas były widoczne akcenty tej inicjatywy. W tym spotkaniu NMC Górnik zmierzy się z Azotami, zaś w drugim Sandra SPA Pogoń Szczecin z Piotrkowianinem. 

Jako pierwsi na parkiet w sobotę wybiegną zawodnicy Pogoni i Piotrkowianina. Obie drużyny potrzebują punktów i w poprzedniej kolejce poniosły porażki – "Portowcy" z Zagłębiem Lubin (25:30), a zespół z Piotrkowa nie dał rady mistrzom Polski (32:45). Szczecinianie po sześciu kolejkach rozgrywek mają na swoim koncie tylko trzy oczka, a zespół Dmytro Zinchuka pięć. Kto zwycięży w najbliższym spotkaniu? 

REKLAMA

- Zdajemy sobie sprawę, że to daleki i ciężki wyjazd, ale zrobimy wszystko aby wygrać - zapowiada Marcin Schodowski. Bramkarze Piotrkowianina muszą uważać na Pawła Krupę, który w tym sezonie pospisuje się skutecznością . W sześciu meczach zdobył pięćdziesiąt jeden bramek, a taki rezultat klasyfikuje go na drugiej lokacie strzelców PGNiG Superligi. 

Sandra SPA Pogoń Szczecin - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski, sobota, godz. 18 

W Zabrzu czeka nas bardzo interesujące i wyjątkowe spotkanie. A to ze względu, że przed nami "Mecz Dawcy Szpiku". PGNiG Superliga współpracuje z Fundacją DKMS zachęcając do rejestracji potencjalnego dawcy szpiku. – Idea dawstwa jest dla nas bardzo ważna. Ludzie, którzy nie boją się pomagać innym budzą u nas ogromny szacunek. Jako PGNiG Superliga chcemy wykorzystać nasze możliwości komunikacyjne, żeby dotrzeć do jak największej liczby osób – mówi Jakub Kowalcze, odpowiedzialny za komunikację PGNiG Superligi – Takie akcje wpisują się w naszą strategię komunikacyjną, w której działania charytatywne są bardzo istotne. Nasi zawodnicy są charyzmatyczni i pomogą dotrzeć do grupy odbiorców, która może być może dzięki naszym działaniom odwiedzi stronę Fundacji DKMS i się zarejestruje jako potencjalny Dawca szpiku.

Od pierwszej minuty spotkania będzie podkreślona inicjatywa, ponieważ pierwsze podanie wykona Wojciech Wojnowski - bohater akcji DKMS sprzed kilku lat. Zaplanowana jest specjalna oprawa meczowa, która nawiązuje właśnie do Fundacji DKMS, po to by zachęcać, przypominać o tej istotnej inicjatywie. - Jesteśmy ogromnie wdzięczni Superlidze za wsparcie w szerzeniu idei dawstwa szpiku. To właśnie dzięki takim współpracom zarejestrowaliśmy już ponad 1 400 000 potencjalnych Dawców szpiku w Polsce. Nie zmienia to jednak faktu, że cały czas na świecie co piąty Pacjent potrzebujący przeszczepienia szpiku nie znajduje swojego ‘bliźniaka genetycznego’. Dlatego proszę – zarejestruj się i daj komuś szansę na nowe życie – mówi Michał Babicz, pracownik Fundacji DKMS.

W poprzednim sezonie także odbył się taki mecz i również jedną z drużyn rywalizujących byli właśnie zabrzanie, zaś po drugiej stronie boiska stali kielczanie. Teraz znów w tym szczególnym starciu wezmą udział zawodnicy NMC Górnika, ale przeciwnikiem będą brązowi medaliści mistrzostw Polski. 

Puławianie od początku sezonu pewnie pokonują swoich rywali, zdobywając komplet punktów A jak będzie teraz? To będzie bardzo trudny mecz, w którym na pewno nie zabraknie emocji. NMC Górnik jest podbudowany zwycięstwem nad Orlen Wisłą, ale czy w sobotę pokona brązowych medalistów? 

W Płocku między słupkami zachwycał Mateusz Kornecki, ale Azoty mają w swojej ekipie Vadima Bogdanova, który także ostatnio świetnie spisywał się w bramce. Najsilniejszym punktem gości na pewno jest mocna defensywa, która pozwala wyprowadzać szybkie kontry. Każdy błąd gospodarzy rywale zmienią na kolejną bramkę.  - Mecz z Puławami jest chyba najważniejszy w rundzie, bo to nasz bezpośredni rywal o miejsce w tabeli. Trudno wskazywać faworytów. Aby wygrać musimy zagrać w obronie i kontrować rywali, to na pewno wiele nam ułatwi - mówi Damian Pawelec.

Obie drużyny spotkały się w okresie przygotowawczym podczas Szczypiorno Cup. W Kaliszu zabrzanie pokonali Azoty 30:23. Najbliższe spotkanie jest zupełnie inne, a jego stawką są cenne punkty. W poprzednim sezonie puławianie przegrali także w Zabrzu i na pewno będą chcieli teraz zrewanżować za te porażki. 

 - Trudno mówić o murowanym faworycie, ale Puławy są wieloletnim brązowym medalistą. Zajęli wyższe miejsce w tabeli, więc to raczej oni są faworytem. Ale gramy u siebie, we własnej hali, z naszymi kibicami. Więc myślę, że tanio skóry nie sprzedamy - dodaje na koniec Rafał Gliński.

NMC Górnik ZabrzeAzoty Puławy, sobota, godz 18:30

wypowiedzi: inf.prasowa, piotrkowianin.pl, handballzabrze.pl