2021-02-26 17:37:53
Maciej Lemański

Martin Schwalb o odbudowie HSV Hamburg i obecnej sytuacji w Rhein-Neckar Löwen

Jak już informowaliśmy sytuacja w HSV Hamburg rozwija się bardzo dynamicznie i bardzo możliwe, że już niedługo ten zasłużony klub nawiąże do swoich czasów świetności.

W wywiadzie dla sport1.de były Martin Schwalb zdradził, dlaczego podjął decyzję o powrocie do HSV oraz o tym, jaką rolę będą pełnić nowe/stare twarze w tym klubie.

Na początku Schwalb opisał dlaczego podjął decyzję o opuszczeniu Rhein-Neckar Löwen. - Decyzję podjęliśmy w kręgu rodzinnym. Nie chcę też wchodzić w szczegóły i analizować każdy powód. Lwy są dla mnie bardzo ważną częścią i praca z tym zespołem to świetna zabawa. Ale czasami w życiu trzeba podejmować trudne decyzje i tak jest właśnie teraz - mówi.

Trener Schwalb wielokrotnie podkreślał, że traktuję drużynę z Hamburga jako swoje własne „dziecko” i zdaje sobie sprawę z tego, iż nie można dopuścić do sytuacji sprzed paru laty, kiedy to HSV borykało się z ogromnymi problemami finansowymi. Takie twarze jak Torsten Jansen (obecnie pierwszy trener, przed laty świetny lewoskrzydłowy HSV oraz THW Kiel), Blaženko Lacković (drugi trener, wcześniej znany leworozgrywający HSV), Stefan Schröder (trener młodzieży, były prawoskrzydłowy HSV), a przede wszystkim jeden z najlepszych bramkarzy świata – Johannes Bitter, mogą o sobie powiedzieć, że HSV to ich „dom” i tylko tacy mogą zapewnić mu rozwój, rozpoznawalność oraz generować przychody na odpowiednim poziomie.

Nie padły niestety żadne konkrety odnośnie roli jaką utytułowany trener ma pełnić w drużynie. Tuż przed objęciem Rhein-Neckar Löwen, zawiesił on swoją funkcję wiceprezesa klubu i bardzo możliwe, że z tej pozycji będzie działać również w niedalekiej przyszłości. Cały czas prowadzone są w tej kwestii rozmowy i już niebawem poznamy wszystkie szczegóły tego projektu.

Na pytanie dziennikarza o to jak projekt HSV powinien wyglądać za 10 lat Schwalb odpowiada: - Kiedy zaczynałem, moje credo brzmiało: nie robimy tego dla siebie, tworzymy to dla kolejnych pokoleń. Chcielibyśmy to właśnie w ten sposób zrobić. Nie muszę się tam realizować. Rozwijam to bardziej dla ludzi z następnego pokolenia, takich jak Jogi Bitter, Toto Jansen, Stefan Schröder czy Prezydent Marc Evermann, aby mogli tam znaleźć swój dom, a taki starzec jak ja mógłby po czasie wejść do hali i powiedzieć: „Świetnie to razem zrobiliśmy i do tego sprawia nam jeszcze radość.