
2021-01-29 10:01:38
Michał Szpulak
MŚ 2021: Emocje znów sięgną zenitu? Czas na półfinały
Wchodzimy już w decydującą fazę, w której można powoli zacząć podsumowywać turniej. Do tego jeszcze trzeba jednak poczekać, aż któraś z czterech ekip pozostałych w grze wzniesie puchar. Hiszpania, Dania, Francja i Szwecja – to zespoły, które zagrają o mistrzostwo świata.
Co ciekawe dwukrotnie w historii wielkich imprez mieliśmy do czynienia z taką obsadą czwórki na wielkim turnieju. Ostatnim razem całkiem niedawno, bo na turnieju w Chorwacji podczas ME 2018, kiedy w finale Hiszpanie pokonali Szwedów, a o trzecie miejsce Francuzi okazali się lepsi od Danii. Wcześniej w 2011 roku na MŚ w Szwecji to Dania stoczyła morderczą rozgrywkę finałową, w której okazała się gorsza od Francji po dogrywce. Hiszpanie zajęli wtedy trzecie miejsce pokonując w meczu o brąz Szwedów.
Pierwszym ze starć będzie pojedynek aktualnych brązowych medalistów MŚ i wicemistrzów olimpijskich Francuzów ze Szwedami. Ostatni raz na wielkiej imprezie obie reprezentacje spotkały się w 2018 roku podczas ME w Chorwacji, kiedy to Francuzi nie dali szans Szwedom i pokonali ich 23:17. Warto też wspomnieć, że ekipa Kristjana Andressona przegrała na tamtym turnieju 4 z 8 spotkań i została wicemistrzem Europy.
Najsłynniejszym jednak meczem ostatnich 20 lat między tymi reprezentacjami było finałowe starcie Igrzysk olimpijskich w Londynie, kiedy to Szwedzi sensacyjnie awansowali do półfinału pokonując w ćwierćfinale Duńczyków (wtedy mistrzów Europy 2012). Francuzi w składzie z Danielem Narcisse'em, Nikolą Karabaticiem, Cedriciem Sorhaindo czy Thierrym Omeyerem pokonali Szwecję 22:21, z Daliborem Doderem, Kimem Anderssonem czy Jonasem Kallmanem w składzie, a sam mecz nie był spacerkiem dla gigantycznej wówczas Francji.
Na ostatnie 10 spotkań między tymi zespołami Francuzi wygrali dziewięć i jedno przegrali. Statystyki historyczne absolutnie więc przemawiają za ekipą Guillaume'a Gilla, jednak to nie historia rzuca bramki i staje do defensywy.
Na tym turnieju Les Bleus pokazali charakter z Norwegami, z Węgrami czy z Portugalią. Grają jak zawsze turniejowo, a odkryciem jest na pewno gra Kentina Mahe na środku rozegrania, Hugo Descat na lewym skrzydle, jak i zaskakująco dobra postawa bramkarzy na mistrzostwach, a przede wszystkim Vincenta Gerarda, ale i Wesley Pardin odcisnął piętno w meczu z Norwegią.
W ekipie Glenna Solberga brakuje wielu gwiazd, które nie pojechały na mundial – w tym nie ma Lukasa Nilssona, Mikaela Appelgrena, Jerry'ego Tollbringa czy Andreasa Nilssona. Z tymi osłabieniami mało kto stawiał na Szwedów w czwórce. A na turnieju świetnie spisują się oczywiście Andreas Palicka, Jim Gottfridsson, ale dakże Lucas Pellas, Linus Persson czy Max Darj.
Francja jest faworytem tego meczu, jednak nic nie można przesądzać, bo to tylko jedno spotkanie, w którym może przyjść słabszy moment.
Półfinał mistrzostw świata
Francja – Szwecja piątek, godz. 17:30
W drugiej parze dojdzie do prawdziwego klasyku. La Roja zagra z duńskim dynamitem, który przez mistrzostwami był osłabiony absencją Rasmusa Lauge, ale po morderczym boju pokonał Egipcjan na karne w ćwierćfinale. W ostatnich latach te ekipy nie mierzyły się jakoś często, jednak bywał okres, w który grały ze sobą co turniej.
Jednym z najsłynniejszych meczów jest starcie z 2015 roku, kiedy obie drużyny spotkały się ze sobą już na etapie ćwierćfinału, ponieważ Niemcy wygrali grupę duńską. Mecz był nieprawdopodobnie zacięty, a na dwie sekundy przed końcem Joan Canellas dał półfinał Hiszpanom złotym rzutem. Innym dosyć pamiętnym meczem jest starcie w Palau Sant Jordi w Barcelonie podczas finału MŚ 2013 w którym…. Duńczycy zostali rozniesieni i przegrali 35:19. Obie drużyny spotkały się też np. w półfinale MŚ 2011 i wtedy lepsi okazali się Skandynawowie.
Ostatni mecz na wielkiej imprezie obie drużyny rozegrały jednak w 2018 roku podczas ME w Chorwacji. Tam także lepsi byli Duńczycy po jednym z najnudniejszych meczów tamtego czempionatu. Hansen vs. Dujshebaev, Landin vs. Corrales, Svan vs. Sole, Marchan vs. Saugstrup. Rywalizacja zapowiada się pasjonująco, a wynik może oscylować ostatecznie w granicach remisu.
Na ostatnie 10 spotkań między tymi reprezentacjami Duńczycy wygrywali siedem razy, trzy razy przy tym schodząc z parkietu jako pokonani.
Na obecnym turnieju obie drużyny nie przegrały jeszcze meczu i obok Francji prezentują zdecydowanie najlepszy poziom. Hiszpanie mają na rozkładzie Norwegów czy Niemców, a Duńczycy rozbili Chorwatów i pokonali gospodarzy po jednym z najlepszych meczów w historii tej dyscypliny sportu.
Bardzo ciężko wskazać faworyta tego meczu, ponieważ jedni i drudzy są w gazie po ćwierćfinałach i nie potrzebują więcej motywacji. Ekipa Nikolaja Jakobsena na pewno może czuć się bardziej zmęczona, ponieważ rozegrała w ćwierćfinale prawie dwa mecze, mówiąc pół żartem pół serio.
Półfinał mistrzostw świata
Hiszpania – Dania piątek, godz. 20:30
fot. handballegypt.com
Tweet