
2021-01-24 19:35:32
Wojciech Staniec
MŚ 2021: Plaga zatruć w Słowenii. Egipt w ćwierćfinale
Reprezentacja Egiptu po tym jak zremisowała 25:25 ze Słowenią zagra w ćwierćfinale. Po pierwszej połowie Słoweńcy prowadzili jednak 12:8.
Słoweńcy mieli przed tym meczem sporo problemów. Stas Skube i Dragan Gajić mieli kłopoty żołądkowe, zatrucia (zastąpili ich Domen Makuc i Tilen Kodrin). Podobnie było z Deanem Bombacem Borutem Mackovsekiem i Blazem Blagotinsekiem, którzy znaleźli w kadrze. Dwóch pierwszych zagrało, ale Blagotinsek musiał wrócić do hotelu.
Te zdarzenia budziły sporo domysłów, w końcu Słowenia grała z gospodarzem, Egiptem o awans.
Problemy chyba zmotywowały Słoweńców, bo zaczęli oni od prowadzenia 2:0, co prawda w 12. minucie było 4:4, w 16. o czas musiał poprosić Roberto Garcia Parrondo, bo jego drużyna przegrywała 4:7.
Słoweńcy grali dobrze w obronie, świetnie bronił w bramce Klemen Ferlin, a w 24. minucie po golu Jure Doleneca było 10:5. Pod koniec pierwszej połowy Egipcjanie zmniejszyli straty do dwóch trafień, ale do remisu nie doprowadzili. Mało tego – Słoweńcy znów odskoczyli, a Blaż Janc dał im prowadzenie 12:8 po pierwszej połowie.
Po przerwie gospodarze mistrzostw szybko nadrobili straty. Słoweńcy, gdy grali w osłabieniu wycofali bramkarza i błyskawicznie stracili trzy gole. W 38. minucie prowadzili już tylko 15:14 i o czas poprosił Ljubomir Vranjes. Jednak chwilę po wznowieniu gry było 15:15.
Słoweńcy nagle jakby zapomnieli jak się gra. Robili fatalne błędy i w 40. minucie Egipt prowadził pierwszy raz w tym meczu. Kolejne akcja to wyrównana gra gol za gol i zmiana prowadzącego, zmieniło się to w 49. minucie, gdy Egipt odskoczył na dwie bramki (21:19).
Do samego końca mecz był wyrównany, a tuż przed przerwą Blaż Janc doprowadził do remisu.
fot. handballegypt2021.com
Tweet