2021-01-21 22:04:20
Michał Szpulak

MŚ 2021: Hiszpania lepsza od Niemiec w hicie. Ekipa Gislasona w bardzo trudnej sytuacji!

W hicie rundy głównej w grupie Polaków Niemcy ulegli Hiszpanom i praktycznie odebrali sobie szanse na awans do następnej fazy turnieju.

Wiadomym jest, że Niemcy przyjechali na turniej mocno osłabieni (brak Wiede, Kohlbachera, Wiencka, Pekelera, Weinholda, Sempera, Lemke czy Reichmanna od połowy pierwszej fazy). Ekipa Jordiego Ribery musiała także wygrać, żeby znacznie przybliżyć się do ćwierćfinału.

Pierwsza akcja Niemców była nieudana, Hiszpanie w kontrze też długo nie mogli rozpracować obrony Niemców. Andy Wolff obronił rzut Daniela Dujshebaeva, a Marcel Schiller w kontrze zdobył pierwszą bramkę meczu na 1:0 dla Niemców. Po chwili pierwszą bramkę dla Hiszpanów zdobył właśnie Daniel Dujshebaev, który tym razem pokonał klubowego kolegę w bramce.

Mecz na początku był bardzo wyrównany, a gra toczyła się na zasadzie gol za gol. W 8. minucie Sebastian Firnhaber wyleciał z boiska na dwie minuty, a Hiszpanie wykorzystali karnego. Stawka meczu był rzecz jasna ogromna, bo Niemcy w razie porażki w zasadzie wylecieliby z walki o ćwierćfinał. Hiszpanie na pierwsze prowadzenie (5:4) wyszli w 10. minucie za sprawą bramki Raula Entrerriosa.

Chwilę później także Ferran Sole wykorzystał postój rywali (6:4) i Hiszpanie zaczęli się powoli rozkręcać. La Roja czekała na kontry, które na bramki zamieniali skrzydłowi (9:6). Niemcy znacznie dłużej konstruowali swoje akcje i narażali się na szybkie odpowiedzi rywali. W końcówce pierwszej części Joan Canellas podwyższył na 15:11. Ostatecznie jednak do przerwy Hiszpanie prowadzili 16:13.

W drugiej połowie między słupkami pojawił się Johannes Bitter. Po jego obronie i kontrze Kai Hafner zdobył premierową bramkę tej części gry. Hiszpanie zaczęli chaotycznie i nie potrafili wyprowadzić spokojnie ataku. Niemcy z kolei punktowali w kontrach. W końcu nastąpiło przełamanie po golu Daniego Sarmiento.

Niemcy wyrównali i nie odstawali na krok od mistrzów Europy. W 38. minucie Timo Kastening dał prowadzenie Niemcom 20:19. Zwrot akcji był na wyciągnięcie ręki. Tym bardziej, że po chwili Aleix Gomez przestrzelił karnego i Niemcy wyszli na dwie bramki za sprawą Juriego Knorra. Niemcy utrzymywali dwubramkowe prowadzenie a po chwili wyszli na trzy bramki do przodu za sprawą Kai Hafnera. Po chwili jednak Hiszpanie wyszli na prowadzenie za sprawą Angela Fernandeza na 27:25, po dość kolosalnej serii błędów ze strony Niemców. Hiszpanie w końcówce jeszcze powiększyli straty. 

MVP meczu został Raul Entrerrios.

Niemcy są w bardzo trudnym położeniu, gdyż jeśli w następnej fazie wygrają z Brazylią, a Hiszpania i Węgry odpowiednio wygrają swoje mecze to nie dogonią juz tych drużyn punktowo. Jeśli Polska wygra z Węgrami to obie kadry będą mieć po 6 oczek, a Hiszpania 7 (po wygranej z Urugwajem). W ostatnim meczu z Polską Niemcy muszą więc wygrać odpowiednią różnicą bramek i liczyć, że Węgrzy przegrają z Hiszpanią i stworzy się mała tabelka, w której będzie się liczyć bilans bramkowy. 

Hiszpania – Niemcy 32:28 (16:13) 

Hiszpania: Corrales, Vargas, Maqueda 2, Figueras 2, Morros, Cañellas 2, Goméz 1, D. Dujshebaev 3, Entrerríos 4, Sarmiento 2, Ariño, Fernández 6, Guardiola, Marchán, A. Dujshebaev 5, Solé 5

Niemcy: Wolff, Bitter, Gensheimer 3, Groetzki, Kühn, Schiller 3, Weber 2, Häfner 6, Drux 2, Golla 4, Firnhaber, Knorr 1, Bohm, Preuss, Schmidt, Kastening 7