2021-01-14 19:40:01
Roksana Góra

MŚ 2021: Ponad pięćdziesiąt bramek Słoweńców! Nie dali rywalom najmniejszych szans

To było jednostronne widowisko. W czwartkowym meczu dominowali Słoweńcy, którzy nie pozwolili Korei Południowej na nawiązanie choć najmniejszej walki. Zwyciężyli aż 51:29!

Warto zaznaczyć, że w czwartkowym starciu przeciwko Słowenii nie wystąpiła główna drużyna Korei Południowej. Ta przygotowuje się do kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich. Z uwagi na zasady ewentualnej kwarantanny Koreańczycy postanowili przystąpić do meczu zespołem B. Ze słoweńską reprezentacją zmierzyli się zatem najmniej doświadczeni zawodnicy.

Reprezentanci Słowenii od pierwszych minut starali się przejąć kontrolę nad przebiegiem spotkania. Po czterech minutach prowadzili już trzema bramkami. Koreańczycy próbowali zwalczyć zapał przeciwników za pomocą bardzo wysuniętej defensywy. To nie przyniosło oczekiwanych skutków. Słoweńcy doskonale radzili sobie z tym utrudnieniem. Prędko konstruowali akcje i tym samym zbudowali sobie komfortowe prowadzenie. Po ośmiu minutach gry na tablicy widniał wynik 10:3 na ich korzyść. Właśnie wtedy trener Korei po raz pierwszy poprosił o krótką rozmowę ze swoimi podopiecznymi, którzy nie potrafili przebić się przez szczelną obronę rywali. 

Słowenia z Blazem Jancem na czele przejmowała podania Korei i raz za razem wyprowadzała celne kontrataki. Nie zapowiadało się na to, by Koreańczycy zdołali nawiązać choć najmniejszą walkę. Nie korzystali bowiem nawet z dogodnych pozycji. Schodzili na przerwę przy rezultacie 16:25 na swoją niekorzyść. Po tym czasie ich skuteczność w ofensywie nie sięgała 50 procent. 

Druga połowa była już tylko potwierdzeniem dominacji Słowenii. Zawodnicy tej reprezentacji bezwzględnie wykorzystywali każde potknięcie rywali. Zdarzało się, że Koreańczycy niemal podawali piłkę w ręce słoweńskich szczypiornistów. W ich szeregach panował chaos. Ten zaczął powoli udzielać się wszystkim graczom znajdującym się na parkiecie. W konsekwencji Koreańczycy zaczęli częściej trafiać między słupki. Zwycięstwo podopiecznych Ljubomira Vranjesa wydawało się jednak w żaden sposób niezagrożone. 

I tak też było do samego końca. Słoweńcy nie zatrzymywali się. Wykorzystywali każdą okazję na zdobycie kolejnego gola. Nie opuszczało ich skupienie, dzięki czemu ostatnie minuty starcia należały wyłącznie do nich. Różnica pomiędzy obiema ekipami była ogromna. W 58. minucie Słowenia zdobyła swoje 50. trafienie. Na tym nie poprzestali. Ostatecznie triumfowali aż 51:29!

Po dziesięć trafień na swoich kontach zapisali Blaz Janc i Dragan Gajić. 

Słowenia - Korea Południowa 51:29 (25:16)

fot: handballegypt2021.com