2020-12-28 22:07:42
Mateusz Kaleta

Janc: Bez wygranej w finale zwycięstwo nad PSG jest bezwartościowe

FC Barcelona pokonała w półfinale 37:32 Paris Saint-Germain HB i zameldowała się w swoim 12. w historii finale Ligi Mistrzów. We wtorek Katalończycy powalczą o dziesiąty triumf w tych rozgrywkach. - Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zdobyć tytuł. W przeciwnym razie zwycięstwo nad PSG jest bezwartościowe - stwierdził Blaż Janc, skrzydłowy Barcy, były zawodnik Łomży Vive Kielce.

- Paryż grał dobrze i bardzo fair. Zaczynaliśmy się denerwować, ale kiedy zaczęliśmy więcej biegać i postawiliśmy się w obronie, udało się wygrać. Byliśmy dobrze przygotowani, zdobyliśmy też kilka bramek do pustej siatki. Jestem bardzo szczęśliwy i zadowolony, ale zrobiliśmy tylko jeden krok. We wtorek musi nastąpić następny - podkreślił reprezentant Słowenii, który zdobył przeciwko PSG pięć bramek.

Najskuteczniejszy w zespole Barcelony był Francuz Dika Mem, autor 8 trafień. Trener Xavier Pascual docenił też bramkarza Kevina Mollera, który bronił ze skutecznością 39%. - PSG ma świetnych graczy, ale przegrali dzięki świetnej grze Kevina w naszej bramce. Pokonanie takiej drużyny jest niezwykle trudne - zaznaczył opiekun Barcelony.

- Marzyłem o tym, kiedy byłem małym chłopcem, oglądając finały Ligi Mistrzów. Bardzo cieszę się, że mogłem dziś pomóc zespołowi - nie ukrywał zadwolony Duńczyk, bohater półfinału.

"Duma Katalonii" zmierzy się w finale Ligi Mistrzów z TWH Kiel. Początek tego meczu we wtorek o godz. 20:30. Wcześniej, o godz. 18 o brąz zagrają Telekom Veszprem i PSG.

Kto był najlepszym zawodnikiem tego meczu?