2017-01-21 22:25:00
Wojciech Staniec

Świetna druga połowa Słowenii! Ekipa Vujovicia w ćwierćfinale

Po pierwszej połowie Rosja prowadziła ze Słowenią dwiema bramkami. Po przerwie zawodnicy z Bałkanów zagrali jednak lepiej i dzięki temu wygrali 32:26 i awansowali do ćwierćfinału mistrzostw świata.  

To spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie. Trudno było wskazać faworyta, gdyż w fazie grupowej zarówno Rosja, jak i Słowenia spisywały się dobrze. Pierwsze minuty pokazały, jak zacięty będzie to mecz. Wynik cały czas oscylował wokół remisu, choć zarówno Słowenii, jak i Rosji udało się czasem odskoczyć. Jednak zawsze nieznacznie, maksymalnie na dwie bramki. I taką też różnicą po pierwszej połowie prowadziła "Sborna" (15:13)

Słoweńcy na drugą połowę wyszli zupełnie odmienieni. Nie mieli oni litości dla Rosjan, po pięciu minutach doprowadzili do remisu, a 180 sekund później wyszli na prowadzenie. Podopieczni Veselina Vujovicia nie poprzestali jednak na tym i chwilę później wygrywali już pięcioma oczkami. Słoweńcy już nie wypuścili tej przewagi z rąk i zwyciężyli 32:26.

Trzy bramki zdobył rozgrywający Orlen Wisły Płock Dmitrij Żytnikow. Tyle samo trafień zanotował Blaž Janc, który od 1 lipca 2017 będzie szczypiornistą Vive Tauronu. Wadim Bogdanow z Azotów Puławy wszedł tylko na jednego karnego, którego nie udało mu się obronić.

Rosja - Słowenia 26:32 (15:13)

fot. JU CROSNIER/France Handball 2017