2020-02-16 18:48:39
Roksana Góra

Liga Mistrzów: Zwycięstwa MOL-Picku i Aalborga. PSG bez triumfu

W niedzielę spotkały się ze sobą drużyny grupy A. Zespołowi z Aalborga przypadło niezagrożone zwycięstwo nad Celje Pivovarna Lasko. Niezwykle ciekawe było natomiast starcie Paris Saint-Germain z MOL-Pickiem Szeged. Z rywalizacji zwycięsko wyszła węgierska drużyna, pokonując PSG 32:29! 

Po dziesięciu minutach meczu PSG z MOL-Pickiem Szeged bramkarz Vincent Gerard miał aż siedemdziesięcioprocentową skuteczność. Na tablicy wciąż utrzymywał się remis. Szczypiorniści zaciekle walczyli o każdą okazję do przejęcia piłki. W 19. minucie paryżanom udało się wyjść na trzybramkową przewagę. Niepocieszony szkoleniowiec MOL-Picku poprosił o krótką rozmowę ze swoimi podopiecznymi. Ci po powrocie na parkiet starali się zniwelować straty. Popełniali jednak proste błędy. Zawodnicy PSG łapali wiatr w żagle. Wydawało się, że zespół francuskich gwiazd zdominuje boisko. Jednak gospodarze nie odpuszczali i w ostatnich minutach pierwszej odsłony udało im się zbliżyć do rywali. 

Wszystko, co zdołali wypracować, utracili w ciągu dwóch minut. Ekipa z Paryża boleśnie ukarała błędy przeciwników i za sprawą szybkiej ofensywy znów wyszła na prowadzenie. Po trzydziestu minutach rezultat wynosił 18:15 na korzyść PSG.

Po powrocie na parkiet drużyna Raula Gonzaleza wciąż wykazywała koncentrację. Dzięki temu w 35. minucie była lepsza od Picku już o sześć bramek. Losy spotkania stawały się bardziej klarowne. Węgierscy zawodnicy nie dali jednak za wygraną. Już w 42. minucie doprowadzili do wyniku 23:23. Trybuny ożywiły się, a na twarzach szczypiornistów znów pojawiło się skupienie. Potwierdził się fakt, że starcie to zasłużyło na miano "meczu kolejki". Swoją grą zachwycał Joan Canellas, dobrze spisywał się także Sostarić. Między innymi dzięki nim Pick przegonił PSG. Walka zaczęła się od początku. Węgrzy pokazali swoje zaangażowanie. Udało im się sprawić małą niespodziankę i zwyciężyć nad PSG 32:29!

Dwie bramki dla Paris Saint-Germain zdobył Kamil Syprzak. 

MOL-Pick Szeged -  Paris Saint-Germain 32:29 (15:18)

Spotkanie lepiej rozpoczęła drużyna z Aalborga. Prędko zdobyła cztery bramki, nie czekając na odpowiedź rywali. W następnych minutach sytuacja się nie zmieniała. Duński zespół wciąż dominował na parkiecie, a gracze Celje Pivovarnej nie potrafili nawiązać z nim walki. Momentami Aalborg prowadził nawet sześcioma trafieniami. Świetnie radził sobie Barthold, swoją cegiełkę do dobrego występu dorzucał też Marcher. Ostatecznie ekipy schodziły na przerwę przy wyniku 13:9 dla podopiecznych Stefana Madsena. 

Choć wydawało się, że zwycięzca meczu jest już znany, to jednak ostatnia faza rywalizacji dostarczyła emocji. Słoweńska drużyna zmniejszyła stratę, czym zmusiła graczy Aalborg Handball do wytężenia organizów i walki o utrzymanie dominacji. Choć Celje Pivovarna Lasko postraszyło przeciwników, to jednak nie zdołało wyrwać im prowadzenia. Triumfatorem niedzielnego spotkania okazała się drużyna Aalborg Handball, która wygrała 28:24. 

Aalborg Handball -  Celje Pivovarna Laśko 28:24 (13:9)