2020-01-17 19:48:57
Ewa Basak

Euro 2020: Koncert w wykonaniu Norwegów! Wysoka porażka Węgrów

Podopieczni Christiana Berge dalej są niepokonani na mistrzostawach Europy 2020. W pierwszym meczu Rundy Głównej w grupie II nie dali szans Węgrom i odnieśli pewny triumf, wygrywając różnicą siedmiu trafień. 

Norwegowie rozpoczęli spotkanie od prowadzenia 2:0, a Węgrzy mieli spore problemy z przebiciem się przez defensywę rywali i pokonaniem w bramce Torbjørna Sittrup Bergeruda. W 3. minucie po mocnym rzucie Gørana Johannessena wicemistrzowie świata wygrywali 3:0. Atak podopiecznych Istvána Gulyása nie układał się i po trzech minutach gry nadal nie mieli na swoim koncie żadnego trafienia. Aż sześć minut kibice węgierskiej drużyny musieli czekać na pierwszą bramkę. Na listę strzelców wpisał się Dominik Máthé. 

Norwegowie nie zwalniali tempa i systematycznie powiększali prowadzenie. Na bardzo słaby początek Węgrów musiał zareagować trener István Gulyás, który poprosił o chwilę przerwy. Rozmowa ze szkoleniowcem niewiele zmieniła w grze jego zespołu. Zawodnicy Christiana Berge bardzo szybko przesuwali się w obronie i zamykali rywalom drogę do bramki, którzy byli bezradni w ataku. A gdy już udało im się przebić przez defensywę na posterunku stał Torbjørn Sittrup Bergerud. W kolejnych minutach mogliśmy oglądać koncert w wykonaniu reprezentacji Norwegii, która w 9. minucie prowadziła już 8:1. Węgrzy nie potrafili znaleźć sposobu na zatrzymanie rywali, w bramce nie był skuteczny tak jak w poprzednich spotkaniach Roland Mikler. Norwegowie całkowicie przejęli inicjatywę na parkiecie i przeciwnicy musieli grać pod ich dyktando. Po kwadransie gry Norwegia prowadziła 12:4, a dwie minuty później różnica powiększyła się do dziesięciu oczek. Postawa Węgrów mogła zaskakiwać, zaś Norwegowie byli bardzo dobrze przygotowani i rozpracowali taktykę rywali. Między słupkami Węgrów dobre interwencje pod koniec pierwszej połowy notował Marton Szekely, ale koledzy z reprezentacji nie wykorzystali okazji do odrobienia strat. Ostatecznie po trzydziestu minutach wicemistrzowie świata prowadzili 20:12. 

Na drugą część pojedynku Węgrzy wyszli bardzo zmotywowani do walki i spieszyli się, aby zdążyć odrobić straty. Zdobyli dwie bramki z rzędu, ale nieszczęśliwie drugą połowę rozpoczął Bence Bánhid, który za ostry faul otrzymał czerwoną kartkę, co mocno osłabiło Węgrów. Dzięki wypracowanej wysokiej przewadze z pierwszej połowy Norwegowie mieli komfort gry.

Po zmianie stron znacznie lepiej funkcjonowała defensywa reprezentacji Węgier. W 38. różnica bramkowa wynosiła pięć bramek. Po kolejnej dobrej interwencji  węgierskiego bramkarza drużyna szła za ciosem i konsekwentnie odrabiała straty. Po krótkiej dekoncentracji Norwegowie wrócili do swojej gry i w 48. minucie znów zbudowali osiem oczek przewagi. Do samego końca kontrolowali już przebieg meczu. Kolejny udany występ zanotował Sander Sagosen oraz Torbjørn Sittrup Bergerud. Norwegowie pewnie pokonali Węgrów 36:29.

W reprezentacji Węgier zagrał rozgrywający Orlen Wisły Płock – Zoltan Szita, który zdobył tylko jedną bramkę. 

Norwegia – Węgry 36:29  (20:12)

Norwegia: Bergerud, Saeveraas - Sagosen 7, Johannessen 6, Joendal 4, Reinkind 5, Gullerud 3, O'Sullivan, Bjornsen 3, Blonz 1, Overby 4, Nikolaisen, Overjordet, Tangen, Gulliksen, Rod 3

Węgry: Szekely, Mikler - Sipos, Balogh 3, Ligetvari 5, Boka 1, Gyori, Nagy 5, Rosta 3, Mathe, Banhidi 3, Szita 1, Fekete 1, Ubornyak 2, Hotnyak 2, Toth

fot.: Axel Heimken / kolektiff EHF EURO 2020

Czy Norwegia zostanie mistrzem Europy 2020?




Jeżeli chcesz zobaczyć wyniki zagłosuj