2019-09-21 16:34:00
Ewa Basak

Zwycięska inauguracja Ligi Mistrzów w Orlen Arenie! Płocczanie lepsi od Kadetten Schaffhausen

W drugim meczu Ligi Mistrzów Orlen Wisła poprawiła swoją grę i znacznie lepiej prezentowała się na parkiecie. Po pierwszej połowie płocczanie wygrywali 16:12, ale mistrzowie Szwajcarii walczyli do samego końca. Wicemistrzowie Polski nie dali sobie wyrwać zwycięstwa z rąk i pokonali Kadetten Schaffhausen 27:23 i mogli cieszyć się razem z kibicami z pierwszego zwycięstwa w sezonie europejskich rozgrywek. 

W 1. kolejce Ligi Mistrzów płocczanie przegrali z Czechowskimi Niedźwiedziami. W kolejnym meczu rozgrywek Orlen Wisła podejmowała mistrzów Szwajcarii, którzy w minionej serii zremisowali z Dinamem Bukareszt. Po raz pierwszy w składzie płocczan znalazł się Konstantin Igropulo, ale brakowało Przemysława Krajewskiego, który zmaga się z urazem stopy. Na poniedziałek zaplanowany jest rezonans.

REKLAMA

Orlen Wisła rozpoczęła starcie od nieudanego ataku, a pierwszą interwencję zanotował Kristian Pilipovic. Szansę na otwarcie wyniku mieli goście, ale dzięki dobrej grze w obronie "Nafciarze" przechwycili piłkę, a kontrę wykorzystał Jerko Matulić. Od samego początku spotkania bramki gospodarzy strzegł Ivan Stevanović, który jeszcze w poprzednim sezonie reprezentował barwy Kadetten Schaffhausen i po kolejnej dobrej obronie chorwackiego goalkeepera Philip Stenmalm podwyższył prowadzenie zespołu na 5:3. 

W 14. minucie na parkiecie w Orlen Arenie pojawił się Konstantin Igropulo. Rosjanin latem dołączył do zespołu wicemistrzów Polski, ale ze względu na kontuzję i rehabilitację musiał czekać na debiut w płockim klubie. Rozgrywający wyszedł na rzut karny i wykorzystał swoją pierwszą próbę, zdobywając premierową bramkę w barwach Orlen Wisły. 

Kadetten Schaffhausen miało coraz większe problemy z przebiciem się przez obronę gospodarzy. Orlen Wisła prezentowała agresywną grę w defensywie i dzięki kontratakom budowała swoją przewagę. Podopieczni Xaviera Sabate wyciągnęli lekcje po ostatnim słabym spotkaniu z Czechowskimi Niedźwiedziami - mogliśmy oglądać odmienioną ekipę "Nafciarzy".  W 17. minucie po raz pierwszy w spotkaniu "Nafciarze" wygrywali różnicą trzech oczek (10:7), ale przyjezdni cały czas nie odpuszczali. 

Między słupkami gospodarzy rozkręcał się Ivan Stevanović, który nie pozwalał kolegom z byłej drużyny na zmniejszanie strat, a płocczanie powiększali swoje prowadzenie. Kolejny błąd w ataku goście, a Philp Stenmalm rzutem przez całe boisko do bramki podwyższył różnicę na 14:10. Za moment kolejne trafienie zanotował Jerko Matulić i Orlen Wisła wygrywała już 15:10. Po pierwszej dobrej połowie w wykonaniu wicemistrzów Polski tablica wyników pokazywała 16:12 na korzyść gospodarzy. 

W drugiej części meczu "Nafciarze" kontynuowali swoją dobrą grę w defensywie i utrzymywali wypracowane prowadzenie. Mistrzowie Szwajcarii nie zamierzali odpuszczać i próbowali odrobić, ale nie pozwalał na to Ivan Stevanović. 

W 45. minucie Orlen Wisła wygrywała 21:16. Wtedy jednak kilka prostych błędów popełnili w ataku płocczanie, a Bojan Beljanski i Dimitrij Küttel zdobyli bramkę dla Kadetten. Natychmiast o czas poprosił Xavier Sabate. 

Zespół z Szwajcarii walczył do samego końca i w 53. minucie po trafieniu Luki Marosa zmniejszył straty do dwóch bramek (23:25). Końcówka spotkania była zacięta, ale ostatecznie lepsi o cztery oczka byli zawodnicy Orlen Wisły, którzy zdobyli pierwsze punkty w Lidze Mistrzów. 

Orlen Wisła Płock - Kadetten Schaffhausen 27:23 (16:12)

Orlen Wisła Płock: Morawski, Stevanović - Stenmalm 5, Matulić 3, Ruiz Sanchez 2, Góralski, Piechowski, Susnja, Szita 1, Żabić 2, Mihić 4, Igropulo 3, Sulić 1, Czapliński, Mindegia 3, Mlakar 3

Kadetten Schaffhausen: Pilipović, Biosca Garia - Ben Romdhane, Montoro, Kuttel 3, Csaszar 3, Schopper 1, Beljanski 3, Sesum 2, Gerbl 1, L. Maros 3, Schelker, Frimmel 4, F. Maros, Tominec 3, Herburger