2019-09-15 08:30:00
Ewa Basak

"Mecz Tygodnia" czyli THW Kiel kontra PGE VIVE! Mistrzowie Polski zainaugurują Ligę Mistrzów w Kilonii

Odliczanie do pierwszego meczu w nowym sezonie Ligi Mistrzów PGE VIVE Kielce dobiegło końca. Na starcie rozgrywek mistrzowie Polski zmierzą się z niebezpiecznym THW Kiel. To będzie pojedynek w którym nie będzie brakowało wielkich sportowych emocji, a kibice będą mogli oglądać piłkę ręczną na najwyższym poziomie. 

Trzy miesiące temu mistrzowie Polski w Kolonii rywalizowali w Final4 i kończyli sezon Ligi Mistrzów. Teraz PGE VIVE wraca Niemiec, by zainaugurować europejskie rozgrywki 2019/2020 w Sparkassen Arena. Czy "żółto - biało - niebiescy" rozpocznie zmagania  w Lidze Mistrzów od zwycięstwa? 

REKLAMA

Podopieczni Talnata Dujszebajewa w tym roku trafili do grupy B, w której będą rywalizować z Motorem Zaporoże, FC Porto, Telekomem Veszprem, Vardarem, Montpellier, Mieszkowem Brześć oraz THW Kiel. I to właśnie niemiecki klub będzie pierwszym rywalem kielczan w nowym sezonie Lidze Mistrzów. "Zebry" wracają do Ligi Mistrzów po roku przerwy. Wygrali Puchar EHF i teraz z jeszcze większą mobilizacją będą walczyć o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. 

Starcie THW z PGE VIVE Europejska Federacja Piłki Ręcznej wybrała "Meczem Tygodnia", więc spotkanie będzie miało wyjątkową oprawę w mediach społecznościowych i mecz będzie transmitowany do kilku państw w Europie. Przed kielczanami niełatwe zadanie i o zwycięstwo będzie bardzo trudno. Ciężko wskazać faworyta niedzielnego meczu, chociaż w piłce ręcznej mówi, się że gospodarze są zawsze faworytami. Tutaj "Zebry" będą miały ogromny atut, gdyż będą mieli wsparcie od 10. tysięcy kibiców, którzy zapewnią piekielnie gorącą atmosferę. 

Dla jednego z zawodników PGE VIVE niedzielny mecz będzie sentymentalną podróżą, a mowa tutaj o Andreasie Wolffie. Bramkarz trzy ostanie lata spędził właśnie w THW Kiel, ale latem zakończył swoją przygodę z niemieckim klubem i dołączył do drużyny z Kielc. - Sparkassen Arena to już nie jest moja hala. Moja hala to Hala Legionów. Oczywiście, to będzie wyjątkowe spotkanie, bo zagramy w Niemczech, przeciwko klubowi, w którym spędziłem trzy lata. W dodatku, to pierwszy mecz Ligi Mistrzów w sezonie, chcemy zacząć dobrze. Osobiście, jasne, że bardzo chcę wygrać! To chyba normalne uczucie, gdy po raz pierwszy spotykasz się z byłym zespołem, każdy chce swoje udowodnić. Kibice THW bardzo mocno wiążą się emocjonalnie ze swoimi zawodnikami i to się nie zmienia, gdy zawodnicy opuszczają klub. Gdy byłe legendy tego zespołu pojawiały się znów w hali, np. Kim Andersson, Stefan Lövgren, „Titi” Omeyer czy Daniel Narcisse, zawsze bardzo gorąco ich witali i dopingowali, choć były też przypadki, gdy buczeli na zawodników, np. na Nikolę Karabaticia. Nie wiem, jak myślą teraz o mnie. Pewnie część kibiców będzie życzliwa, a część może mnie wybuczy (śmiech) – mówi w wywiadzie dla oficjalnej strony PGE VIVE Kielce, Andreas Wolff. 

O sile kilończyków stanowią zawodnicy Patrick Wiencek, Domagoj Duvnjak czy Niclas Ekberg, jednak cały zespól jest groźny, o czym doskonale wiedzą kielczanie. Między słupkami będzie bronił świetny Niklas Landin, który nie raz był bohaterem meczów THW. Niedzielne spotkanie może być pojedynkiem bramkarzy – Andreas Wolff czy Niklas Landin? Który z nich zatrzyma więcej rzutów i wygra spotkanie? - Niko Bilyk ma świetny, silny rzut. Niclas Ekberg też jest niesamowity, gdy Kiel przegrał ostatnio w Magdeburgu, to on zdobył jedenaście bramek na jedenaście rzutów. Jest jednym z najlepszych prawoskrzydłowych na świecie. Jest też Patrick Wiencek. To obrotowy z bardzo dobrym rzutem. Moim zdaniem jednak bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem w tej drużynie jest Domagoj Duvnjak. Nie jest tylko niebezpieczny dla mnie, ale dla całej naszej obrony. Najważniejsze dla nas będzie, by nie pozwolić im wszystkim grać ich gry, my musimy grać swoją - podkreśla Wolff. 

A jakie zmiany zaszły do latem w THW Kiel? Nowymi zawodnikami zostali: Dario Quenstedt (SC Magdeburg), Pavel Horak (HC Meshkov Brest), Fynn Malte Schröder (TSV Altenholz). A z klubem pożegnali się Sebastian Firnhaber (HC Erlangen), Andreas Wolff (PGE VIVE Kielce), Marko Vujin.

- Nie ma wątpliwości i faworytem spotkania jest THW Kiel. Każdy zespół, który gra u siebie w domu w Lidze Mistrzów jest faworytem tym bardziej jeśli mówimy o jednym z kandydatów do awansu do Final4. Dla każdego specjalisty to właśnie THW, Veszprem, PSG i FC Barceloną typowani są do awansu. A my, Montpellier HB, Vardar, SG Flensburg-Handewitt i MOL-Pick Szeged jesteśmy kandydatami o walkę z tymi drużynami o pierwszą czwórkę. THW rozpoczęło budowę swojej drużyny cztery – pięć lat temu i teraz zawodnicy mają już doświadczenie i prezentują wyskoki poziom. Ten zespół co roku robi swoje postępy i jest coraz lepszy - podkreśla trener PGE VIVE, Talant Dujszebajew. 

Pojedynek THW KielPGE VIVE Kielce rozpocznie się w niedzielę, 15 września o godzinie 19.