2016-12-17 09:20:00
Wojciech Staniec

Chrapkowski: Nie było żadnych animozji. Wszystko przebiegło w przyjacielskiej atmosferze

Tylko do końca sezonu zawodnikiem Vive Tauronu Kielce będzie Piotr Chrapkowski. Od lipca 2017 rozgrywający reprezentacji Polski będzie grał w niemieckim SC Magdeburg.

Skąd wybór właśnie tego klubu? - Najlepsza liga świata, Bundesliga. Zawsze marzyłem, żeby tam grać. To dla mnie duża szansa na rozwój. Będzie więcej okazji pogrania w ataku. Klub z silnymi tradycjami, który pnie się do góry. Ma szansę na dobre wyniki i ja będę chciał z całych sił mu w tym pomóc - wyjaśnia "Chrapek", który przedwcześnie rozwiąże kontrakt z Vive Tauronem. Jak wyglądało rozstanie? - Nie było rozstania. Jeszcze pół roku gram w Kielcach, będę chciał wypełnić kontrakt profesjonalnie. Ustaliliśmy szczegóły w formie przyjacielskiej. Nie było żadnych animozji, czy kłótni. Zresztą zawsze tak jest z prezesem Servaasem, bo to jest taki człowiek, który chyba nie ma wrogów - mówi.

Piotr Chrapkowski nie zagrał w ostatnim ligowym meczu swojej drużyny z powodu urazu kolana. - Nie było kontuzji, było podejrzenie. Kolano się nienaturalnie wygięło, ale wytrzymało. Badania rezonansem magnetycznym to potwierdziły. Jestem w stu procentach gotowy do treningów i walki o wyjazd na mistrzostwa świata - wyjaśnia.

Cel na najbliższe dni są jasne. Walka o wyjazd na mundial. - Jak każdy kto tutaj przyjechał chcę o to walczyć. Trzeba pokazać wszystko to co się umie i liczyć, że trener doceni nasze starania - nie kryje.

W reprezentacji doszło do wielu zmian i jest sporo nowych zawodników. - Jesteśmy ze sobą krótko, więc trudno stwierdzić. Ale wszystko wygląda, że jest ok. Każdy chodzi uśmiechnięty, z pozytywną energią do dalszej pracy - opowiada Chrapkowski. - Na pewno przez to, że jest dużo młodych zawodników będziemy dla innych zespołów zaskoczeniem. Bramkarze nie będą znali części chłopaków, rywale nie będą wiedzieli jak kto się porusza. To może być element zaskoczenia. Trudno będzie grać równo przez cały mecz na wysokim poziomie, bo jak jest dużo młodych zawodników to możliwe są wahania formy. Postaramy się jednak to zniwelować - dodaje.