2019-06-16 19:35:00
Ewa Basak

Drugi raz horror z Izraelem! Jest awans Polaków na Euro 2020!

"Biało - czerwoni" w ostatnim meczu w ramach eliminacji na mistrzostwa Europy 2020 zmierzyli się w Płocku z Izraelem. W pierwszej połowie Polacy mieli problemy ze skutecznością i po trzydziestu minutach przegrywali różnicą jednej bramki. Po zmianie stron podopieczni Patryka Rombla odrobili straty, ale do samego końca goście nie odpuszczali. W końcówce mogliśmy oglądać wojnę nerwów, ale szczęśliwie zakończoną przez reprezentację Polski, którą ostatecznie zwyciężyli 26:23, a to oznaczało że awansowali na Euro 2020!

Reprezentacja Polski, aby awansować na mistrzostwa Europy 2020 musiała wygrać niedzielne spotkanie z Izraelem. Nasza kadra miała na swoim koncie trzy punkty i zajmowała trzecie miejsce w tabeli. Do zajmującego drugą lokatę  Izraela traciła jedno oczko. Przypomnijmy, że w pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami "Biało - czerwoni" przegrali różnicą jednej bramki 24:25. 

REKLAMA

Od samego początku meczu w Płocku Polska grała mocno w defensywie i goście nie byli w stanie wypracować dobrej pozycji rzutowej. Wynik spotkania w 3. minucie otworzył Arkadiusz Moryto. Dalej słabo radzili sobie w ataku przyjezdni i po niecelnym rzucie w 8. minucie i po trafieniu Macieja Pilitowskiego nasz kadra prowadziła 3:2. 

Podopieczni Patryka Rombla nie wykorzystali jednak okazji do zbudowania większej przewagi. Dobrze w bramce gości spisywał się Dan Tepper, który w 9. minucie obronił rzut karny, ale po chwili z siódmego metra nie dał pokonać się Adam Morawski. Za moment Polacy zgubili piłkę i rzutem przez całe boisko Yuval Gerera dał prowadzenie swojemu zespołowi 4:3.Po kwadransie gry tablica wyników pokazywała 4:4.

W kolejnych akacjach "Biało- czerwoni" gubili piłki, gra w ataku posypała się. Efekt? Izrael wyszedł na prowadzenie 7:5. Gospodarze mieli szansę na doprowadzenie do remisu, ale ponad bramkę rzucił Arkadiusz Moryto. Polacy nie radzili sobie kompletnie w ataku, grali bez pomysłu, a każdy ich błąd napędzał rywali. W 22. minucie Izrael wyszedł na prowadzenie 9:6... Na słabą grę zareagował trener Patryk Rombel, prosząc o czas. Rozmowa ze szkoleniowcem niewiele zmieniła w grze "Biało - czerwonych". Pech Polaków niestety trwał... Z siódmego metra pomylił się Arkadiusz Moryto. Niemoc w ataku przełamał w końcu Kamil Syprzak, ale Polacy cały czas musieli gonić wynik...

W 26. minucie Matusz Kornecki obronił rzut karny,a bramkę rzucił Antoni Łangowski (9:10). Gospodarze mieli szanse na wyrównanie wyniku, ale Przemysław Krajewski rzucił prosto w bramkarza. Polacy grali nerwowo, przez co popełniali proste błędy. W ostatnich minutach pierwszej połowy bramkę zdobył Marek Szpera i po trzydziestu minutach Izrael prowadził 11:10.

Drugą część spotkania Polacy rozpoczęli od bramki Przemysława Krajewskiego, więc na tablicy znów mieliśmy remis 11:11. Po kolejnej interwencji Adama Morawskiego "Biało - czerwoni" w końcu wyszli na długo wyczekiwanie prowadzenie (12:11). Ale nie trwało to długo, bo przeciwnicy szybko wyrównali wynik meczu i już w 35. minucie ponownie wyszli na dwie bramki przewagi...

Polacy walczyli i odrobili straty. W 40. minucie po dwóch oczkach z rzędu Arkadiusza Moryto wyszli na prowadzenie 17:15. Kibice w Płocku poderwali się i mocno wspierali "Biało - czerwonych", którzy potrzebowali głośnego dopingu.

Żadna z drużyn nie była w stanie zbudować większej przewagi, co chwila był remis. Dziesięć minut przed zakończeniem meczu tablica pokazywała 19:19. 

Końcówka spotkania to wojna nerwów o awans. W 53. minucie "Biało - czerwoni" wygrywali 22:20. Pięć minut przed zakończeniem przy wyniku 22:21 na korzyść Polaków o czas poprosił szkoleniowiec Patryk Rombel. 

W drugiej połowie bardzo dobrze w bramce Polaków spisał się Mateusz Kornecki. Emocji nie brakowało do ostatniej sekundy pojedynku! Polacy pod koniec wygrywali już 24:22, ale rywale cały czas  nie odpuszczali. Czterdzieści trzy sekundy przed zakończeniem o czas zażądał jeszcze Patryk Rombel, po którym bramkę zdobył jeszcze Przemysław Krajewski. Polacy nie dali sobie wyrwać już zwycięstwa z rąk i zwyciężyli 26:23! Co oznaczało, że Polacy jadą na Euro 2020!

PolskaIzrael 26:23 (10:11)

Polska: Morawski, Kornecki - Krajewski 3, Walczak 3, Łangowski 1, Pilitowski 1, Syprzak 3, Szpera 3, Moryto 8, Potoczny, Jarosiewicz, Przybylski, Dawydzik, Krieger, Podsiadło 4, Chrapkowski 

Izrael: Elimelech, Tepper – Shkalim 3, Levy 4, Hershkowitz 5, Gerera 1, Zitler, Gingihasshvili 2, Tutkenitz 1, Appo 1, Mosindi 1, Bodenheimer, Cohen, Hamami 4, Pomeranz 1