2019-03-05 19:58:00
Bartłomiej Żygadło

II liga gr. 1: Podsumowanie 20. kolejki

W miniony weekend rozgrywano mecze 20. kolejki II ligi mężczyzn gr. 1 w piłce ręcznej. Blisko niespodzianki było w Obornikach Śląskich. Kolejnej porażki doznała Żagiew, zaledwie 13 bramek straciła ekipa z Kątów Wrocławskich, a nadal zaskakuje Nowa Sól.

W meczu o przysłowiowe 6 punktów lepsza od Żagwi okazała się drużyna z Brzegu. Dzierżoniowianom do odniesienia sukcesu nie wystarczył nawet wspaniały tego wieczora Michał Antosik, zdobywca 13 bramek. Gospodarze dość szybko objęli kilkubramkowe prowadzenie i utrzymywali je niemal przez cały mecz. MKS za sprawą młodziutkiego Mateusza Parszyka wyrównał dopiero na 10 minut przed końcem. Końcówka była bardzo emocjonująca, ale w niej więcej zimnej krwi zachował SKS. 7 porażka w sezonie to kolejny kamyczek do ogródka zespołu z Dzierżoniowa, który w tym sezonie miał się bić o najwyższe cele. Brzeg po zdobyciu 3 punktów, awansował na 3 miejsce w ligowej stawce.

REKLAMA

Szalone widowisko miało miejsce na parkiecie lidera, który podejmował zdecydowanie słabszą ekipę ze Swarzędza. Przyjezdni świetnie weszli w mecz i mimo okrojonego składu zagrali kapitalne zawody w pierwszej połowie, po której prowadzili trzema bramkami. Tegoroczny potentat obudził się dopiero po przerwie, a po kilku seriach zdobywanych bramek z rzędu, wydawało się, że na dobre rozstrzygnął losy meczu. Niesamowici przyjezdni ze Swarzędza w ostatnich 4 minutach zdobyli aż 5 bramek i doprowadzili do remisu. Wynik meczu w jednej z finalnych akcji meczu ustalił jednak Kamil Ramiączek i Bór po raz kolejny nie stracił punktów.

Zacięty bój oglądali kibice licznie zgromadzeni na trybunach w Kościanie. Tamtejsza Tęcza pokonała Dziewiątkę, jednak to legniczanie lepiej weszli w mecz, będąc na prowadzeniu aż do 23. minuty. Od tego momentu z większą koncentracją zagrali miejscowi, którzy wyszli na prowadzenie i dociągnęli je do ostatniej syreny. Aż 10 razy piłkę w bramce zespołu gości umieścił Dawid Graf. Po drugiej stronie jak zawsze najskuteczniejszy był Wojciech Szyba – 12 trafień. Tęcza także wyprzedziła w tabeli Żagiew – aktualnie jest na 4. pozycji.

Rycerze wiosny nie zwalniają tempa – z 7 meczów drugiej rundy, wygrali już 6. Mowa oczywiście o UKS Trójce Nowa Sól. Tym razem wyższość podopiecznych Bronisława Malego uznać musiał Śląsk Wrocław. WKS co prawda na przerwę zszedł prowadząc, ba! Ekipa Daniela Grobelnego wygrywała dwoma bramkami jeszcze na 3 minuty przed końcem spotkania. Wtedy stało się coś nieprawdopodobnego – gospodarze do ostatniej syreny nie skapitulowali już ani razu, natomiast zdołali dorzucić 3 trafienia i 3 punkty padły ich łupem. Najskuteczniej wśród gości zagrał Dawid Platt – 7 bramek. Trudno wyróżnić kogokolwiek z drużyny miejscowych – zagrali oni bardzo zespołowo, a ciężar zdobywanych goli rozłożył się po zawodnikach równomiernie.

Kapitalnie w obronie zagrał wicelider – Kąty Wrocławskie straciły w wyjazdowym meczu ze Spartą Oborniki jedynie 13 bramek i dopisały ważne 3 oczka do swojego konta, dzięki czemu utrzymały drugą pozycję w lidze. Nie zawiódł Zew Świebodzin, który na własnym parkiecie ograł uskrzydloną ostatnio drużynę z Oławy. TS jest w tabeli coraz bliżej Żagwi. W końcu wygrała ekipa z Konina – okazała się ona lepsza od przedostatnich Komprachcic. Emocji było co nie miara, bo niemal przez całe 60 minut pojedynek toczył się na zasadzie: bramka za bramkę.

Wyniki:

UKS Trójka Nowa Sól – Śląsk Wrocław Handball Team  26:25 (11:13)

SKF KPR Sparta Oborniki – UKS GOKiS Kąty Wrocławskie  13:21 (8:10)

SKS Orlik Brzeg – MKS Żagiew Dzierżoniów 35:32 (20:17)

TS Zew Świebodzin – Moto-Jelcz Oława 31:27 (12:11)

MKS Tęcza Kościan – EUCO-UKS Dziewiątka Legnica 29:26 (15:12)

SSRiR Start Konin – LKS OSiR Komprachcice 31:30 (17:16)

Stowarzyszenie Piłki Ręcznej BÓR Oborniki Śląskie – UKS Lider Swarzędz 33:32 (15:18)