2019-01-23 21:58:00
Roksana Góra

MŚ 2019: Skandynawski pojedynek na korzyść Duńczyków! Szwedzi bez zwycięstwa

Gospodarze turnieju gościli w swojej hali Szwedów. Spotkanie obu drużyn należało do zaciętych i ciekawych, choć w drugiej połowie Duńczycy nie pozwalali rywalom na dojście do głosu. Ostatecznie współorganizatorzy turnieju pokonali Szwecję 30:26. 

Pierwsza bramka w skandynawskim spotkaniu padła za sprawą Duńczyków. W ciągu pięciu minut zawodnicy nie wykorzystali aż dwóch rzutów karnych. Pierwszą próbę zmarnował Ekberg, a drugą Hansen. Z dźwiękiem pierwszego gwizdka na swój wysoki poziom wskoczył Niklas Landin. Między innymi dzięki niemu Dania wyszła na prowadzenie. Żadna z ekip nie była do końca skuteczna. Zdarzało się sporo rzutów w słupki czy poprzeczkę. Po jakimś czasie do gry włączył się także Andreas Palićka. Szwedzki bramkarz postanowił powalczyć z Landinem. Coraz lepiej mu się to udawało, dzięki czemu jego koledzy w 14. minucie doprowadzili do remisu 5:5. Od tego momentu pałeczkę przejęli właśnie Szwedzi. 

REKLAMA

Obie drużyny popełniały sporo błędów. Nie ustrzegły się nieprzygotowanych, a w efekcie nieskutecznych akcji. Wynik meczu falował, reprezentacje wymieniały się między sobą prowadzeniem. Ostatecznie schodziły na przerwę przy tablicy wskazującej rezultat 13:13.

Po zmianie stron parkietu Duńczycy rozpędzili się. Wypracowali sobie kilka trafień więcej, a ich przeciwnicy starali się załagodzić straty. Na straży stał jednak Landin, który nie pozwalał na naruszenie swojego królestwa. Szwedzi grali energicznie i udawało im się dochodzić do dogodnych pozycji. Niezwykle skuteczny był Jerry Tollbring. Dwudziestotrzylatek zdobył dla swojego zespołu najwięcej goli. Jednak reprezentanci Danii nie pozostawali dłużni. Hansen i Jacobsen dołożyli kilka swoich rzutów i znacznie przyczynili się do kolejnego triumfu Duńczyków!

Najlepszym graczem tej rywalizacji został bramkarz Niklas Landin. Ze zwycięstwa Danii mogą się cieszyć Norwegowie, którzy są już pewni udziału w półfinale turnieju. 

Dania - Szwecja  30:26 (13:13) 

fot. Sasa Pahic Szabo