2019-01-22 10:00:00
Roksana Góra

Mateusz Kornecki: W naszej reprezentacji drzemie potencjał

Ostatnie występy reprezentantów Polski rzuciły nieco nowe światło na postrzeganie naszej kadry. Kilku zawodników - choć z rezerwą i ostrożnością - przyznało, że zauważa coraz więcej pozytywów w polskiej grze. Jednym z nich jest Mateusz Kornecki, który krótko wypowiedział się na temat własnej postawy w bramce, roli Sławomira Szmala w kadrze i gry kolegów z pola. 

Młodszy z braci Korneckich podczas kilku ostatnich meczów towarzyskich zaprezentował się z dobrej strony. Bramkarz niejednokrotnie pomagał swoim kolegom w decydujących sytuacjach. Został też wybrany MVP spotkania z Rumunią: - Dużo grałem, tak że można powiedzieć, że z tych meczów jestem zadowolony. Choć na przykład w spotkaniu z Hiszpanią było sporo sytuacji sam na sam, gdzie nie udało mi się obronić tych piłek. Ale generalnie zrobiłem to, co chciałem, a jak to wyglądało, to już nie mnie oceniać - stwierdził Kornecki.  

REKLAMA

Mateusz Kornecki podczas zgrupowania spędził na parkiecie sporo czasu i był jednym z najjaśniejszych akcentów kadry. Czy czuje, że powoli może stawać się filarem reprezentacji? - Nie czuję się jeszcze filarem, na to za wcześnie. Kiedy jestem na boisku, staram się grać jak najlepiej. I dawać drużynie to, co najlepsze. A czy będę tym 'filarem'? To samo wyklaruje się w przyszłości. 

Reprezentant Polski nie ukrywał, że istotną rolę w pomocy bramkarzom odgrywa Sławomir Szmal: - Podczas zgrupowań nie dość, że na co dzień mamy zajęcia drużynowe, to spotykamy się również indywidualnie ze Sławkiem. Przygotowania z nim - nie tylko pod względem fizycznym, ale i mentalnym - bardzo dużo dają. Na pewno nie jest to tylko moja ocena. Koledzy z mojej pozycji mogliby potwierdzić te słowa. Jego pomoc naprawdę dostarcza wielu cennych wskazówek, które możemy wykorzystywać - deklarował Kornecki.  

Golkiper wypowiedział się także na temat gry kolegów z pola: - Były moment dobre, ale zdarzały się też słabe. Wydaje mi się, że tych lepszych chwil było jednak więcej. Nawet nie patrząc na wynik, a na samą grę. Fajnie się to oglądało.

I dodał: - Mnie osobiście w wielu momentach podobała się gra naszej reprezentacji. Jeśli porównać by ostatnie mecze - czy to z Izraelem, czy te wcześniejsze - z ostatnimi kilkoma spotkaniami, to ja zauważam progres. Oby tak dalej. 

Nasi reprezentanci kilka razy popisali się efektownymi wrzutkami. Zdecydowali się na takie rozwiązanie między innymi w starciu z Hiszpanami: - Trenowaliśmy kilka takich elementów. Podczas spotkania wrzutki były zaplanowane. To pokazuje, że w naszej reprezentacji drzemie potencjał i takie zagrania można wykonywać nawet w meczach z Hiszpanią. To duży plus - podsumował Kornecki.