2019-01-16 10:33:00
Eryk Dembkowski

MŚ 2019: Siódmy dzień mistrzostw. Emocji nie zabraknie

Po wielkich emocjach we wtorek również w środę czeka nas ciekawy handball. Rozegranych zostanie sześć spotkań – trzy na Royal Arena w Kopenhadze i trzy na Olympiahalle w Monachium.

Na początek o 15:30 w Kopenhadze naprzeciwko siebie wyjdą reprezentanci Angoli i Argentyny. Spotkają się zatem dwa zespoły, które zamykają tabelę Grupy D. Angola z dwoma punktami (wygrany pierwszy mecz z Katarem) jest piąta, a na szarym końcu z honorowym punktem (po spektakularnym remisie na początku z Węgrami) jest Argentyna. Tabela jednak wiele nie mówi, tak samo jak dyspozycja zespołów. Ciężko pokusić się o wytypowanie zwycięzcy przed pierwszym gwizdkiem. Ten mecz wygra prawdopodobnie ten zespół, który będzie skuteczniejszy. Spotkanie bez faworyta.

REKLAMA

W tym samym czasie rozpocznie się także potyczka Japończyków z Islandczykami. Reprezentanci Kraju Kwitnącej Wiśni z kompletem porażek są przedostatni (Bahrajn ma gorszy bilans bramek). Islandczycy pierwsze dwa punkty zdobyli w ostatniej kolejce właśnie z Bahrajnem. Drużyna ze Skandynawii osłabiona jest brakiem Gudjona Valura Sigurdssona i widać to, jednak z ekipą ze wschodniej Azji powinni poradzić sobie łatwo.

Po pojedynku Japonia – Islandia, na boisko Olympiahalle wybiegną gracze z Chorwacji i Bahrajnu. Do tej pory Chorwaci pokonali wszystkich rywali, nie dając cienia złudzenia Macedończykom. Do tego zawodnicy Biało-Czerwonej Szachownicy są najskuteczniejsi w ataku w całej grupie (97 bramek). Sytuacją niewyobrażalną wydaje się, by reprezentacja Bahrajnu chociaż się postawiła Chorwatom, o wywalczeniu punktów w ogóle nie powinno być mowy. Porażka Chorwacji w tym spotkaniu byłaby jedną z największych sensacji na tym turnieju.

Kiedy w Royal Arena grać skończą Angolczycy i Argentyńczycy, ich miejsce na parkiecie zajmą Węgrzy i Egipcjanie. „Madziarzy” zajmują drugie miejsce w grupie. W pierwszym spotkaniu zgubili punkt z Argentyną, ale później pewnie pokonali Angolę, a wczoraj piłkę ręczną z głów wybili Katarczykom. „Faraonowie” mają przed tym meczem cięższą sytuację: udało im się pokonać Argentynę, ale na tarczy zeszli po pojedynkach z Katarem i Szwecją. Nie jest jednak bardzo źle: są czwarci, ale miejsca 3-5 w Grupie D mają po dwa punkty na koncie. Afrykańczycy tanio skóry nie sprzedadzą, Węgrzy będą chcieli się umocnić w strefie dającej awans dalej. Może być niespodziewane i ciekawe spotkanie. Oba powyższe mecze zaczną się o 18:00.

Ostatnie dwie batalie zaczną się o 20:30. W Kopenhadze Katar spotka się ze Szwecją. Szwecja prowadzi z kompletem zwycięstw. Niesamowity w bramce Szwedów jest na tych mistrzostwach Andreas Palicka. Katarczycy mogą mieć niemałe problemy z pokonaniem odpowiednio często jego lub Appelgrena, jednak dzięki najlepszemu bilansowi bramek wśród zespołów z jednym zwycięstwem, to oni na ten moment przechodzą dalej z 3. miejsca. Azjatycka kadra na pewno będzie chciała wyszarpać punkty Szwedom.

Z kolei w Monachium zapowiada się o 20.30 najciekawszy mecz całego dnia. Macedończycy zmierzą się z Hiszpanami. La Roja są drudzy, z kompletem punktów, a gorszym bilansem od Chorwacji. Macedonia doznała pierwszej porażki właśnie z Chorwacją. Lazarov i spółka najpewniej będą chcieli odbić to sobie na Hiszpanach, co w wypadku wygranej ekipy z Bałkanów doprowadzi do ciekawej walki o miejsca 2-3. W roli faworytów stawiani są jednak gracze z Półwyspu Iberyjskiego.

Rozkład dnia:

15.30 Angola - Argentyna

15.30 Japonia - Islandia

18 Chorwacja - Bahrajn

18 Węgry - Egipt

20.30 Katar - Szwecja

20.30 Macedonia - Hiszpania

fot. IHF