2019-01-09 18:55:00
Ewa Basak

"W Hiszpanii zbudowaliśmy pewność siebie, która nie może nas opuścić". Reprezentanci Polski o budowie kadry

Nad czym reprezentacja Polski musi skupić się na treningach? Jakie pozytywy z gry możemy wywnioskować  z ostatniego turnieju w Hiszpanii? Co sądzi o grze Kamila Syprzaka skrzydłowy PGE VIVE Kielce - Arkadiusz Moryto? Zapraszamy do przeczytania rozmowy z naszymi szczypiornistami.

W grze Arkadiusza Moryty najbardziej podoba mi się…

Kamil Syprzak: O grze Arka można mówić tylko i wyłącznie w superlatywach. Pomimo tego, że jest to młody jeszcze chłopak do reprezentacji trafił z zespołu z Kielc, gdzie presja jest już bardzo wysoka. Wiem, bo miałem przyjemność pracować z Tałantem Dujszebajewem. Ale jak możemy zobaczyć Arek bardzo dobrze sobie z tym radzi i odnajduje się w drużynie. Dostaje szansy, które wykorzystuje w 100 procentach. 

REKLAMA

W grze Kamila Syprzaka najbardziej podoba mi się…

Arkadiusz Moryto: Kamil bardzo dobrze gra w ataku i ostatnio pokazuje, że potrafi dobrze spisywać się w obronie. Mimo, że niektórzy zarzucają, że nie umie i nie jest to jego mocna strona, to udowadnia, że tak do końca nie jest. W defensywie gra coraz lepiej, co mogliśmy ostatnio zobaczyć w meczach reprezentacji, w których traciliśmy mało bramek. W ataku Kamil ma naprawdę dużo kleju w łapie i chwyta wszystkie piłki. Mimo tego, że często jest trudna sytuacja na parkiecie, to wie co zrobić, by piłka trafiła do niego.

W dniach 3 – 5 stycznia "Biało - czerwoni" rozegrali towarzyski turniej w Hiszpanii (porażka z Białorusią 28:30 i Hiszpanią 28:34, wygrana z Arabią Saudyjską 28:19). Jakie można wyciągnąć pozytywy z gry, a nad czym trzeba jeszcze bardziej popracować po ostatnich sparingach? 

K.S.: Na pewno musimy popracować więcej nad grą w ataku, ponieważ było kilka takich nerwowych sytuacji, w których było widać, że drużyna sobie nie radziła. Trzeba rozmawiać, trenować jeszcze więcej, ponieważ nie mieliśmy wiele czasu, aby móc przetrenować kilka akcji. Wiadomo jednak, że to mecz jest najlepszym treningiem dla zawodnika, bo właśnie wtedy weryfikuje się wszystko nad czym pracujemy. Także jeszcze raz trening i zgrywanie się - te elementy są kluczowe.  

A.M.: Cały czas musimy skupić się nad atakiem pozycyjnym. Zaczynamy grać daną zagrywkę, schemat i kiedy jeden element się nie uda, gubimy się. I naprawdę gra się nam ciężko, ale cały czas pracujemy nad tym na treningach. Wałkujemy temat ataku pozycyjnego cały czas. A jeśli chodzi o pozytywy z ostatnich spotkań towarzyskich to obrona wyglądała nawet dobrze i granie siedmiu na sześciu, co wyszło praktycznie w meczu przeciwko Hiszpanom. W całym spotkaniu radziliśmy sobie z taką grą i fajnie wyglądało to z boku. 

Na turnieju w Hiszpanii mogliśmy zobaczyć dobrą współpracę z kołem oraz defensywę. Ale obrona w pewnych momentach przestawała sprawiać zagrożenie rywalom, coś się zacinało w tym elemencie. 

K.S.: W obronie były dobre momenty. Ale nadal były to tylko momenty. Było kilka nieporozumień między nami - być może komunikacyjnych, z czego potem wynikały błędy w defensywie. A odnośnie obrotowego to mogę być zadowolony, że koledzy z drużyny mnie szukają, ale nie tylko mnie. Bo kiedy na parkiecie pojawiał się inny obrotowy to zawsze były do niego podawane piłki. Myślę, że to jeden z pozytywów z ostatnich meczów. 

A.M.: Trzeba przyznać, że współpraca z kołowymi wyszła na wyższy poziom. Z Kamilem tak wcześniej nie graliśmy, dojrzeliśmy do tego, by podawać mu piłki trochę wyżej niż w nogi. Dzięki czemu może łapać wszystkie piłki. Podobnie jest z pozostałymi obrotowymi, którzy zrobili olbrzymi postęp. Gramy teraz więcej kołem. 

Reprezentacja Polski w najbliższych dniach zagra dwa sparingi ze Szwajcarią. Jakie są założenia i nad czym skupi się zespół przed tymi meczami?

K.S.: Cały czas poprawiamy naszą grę, aby to wyglądało coraz lepiej. Już wiemy po tym turnieju, że mamy bardzo dobre podstawy do odpowiedniej gry, do dobrego prezentowania poziomu piłki ręcznej. Potrzebujemy jeszcze więcej meczów tego typu, jeszcze więcej turniejów. W Hiszpanii zbudowaliśmy pewność siebie, która nie może nas już opuścić. Nie tylko my tak uważamy, ponieważ głosem specjalistów są podstawy, aby obecna reprezentacja wróciła na ten poziom, który niedawno mogliśmy oglądać.

A.M.: Pracujemy nad tym, by nasza gra była coraz bardziej przyjemniejsza dla oka. Tak jak mówił Kamil "w obronie były momenty", a chcemy, żeby trwało to praktycznie przez cały. A dobra defensywa jest kluczem do zwycięstwa. W ataku powoli idziemy do przodu. Wygląda to coraz lepiej, ale nie jesteśmy jeszcze usatysfakcjonowani, jak prezentuje gra ofensywna na chwilę obecną.

Zawodnicy z kadry Bogdana Wenty nie raz byli nazywani "gladiatorami", co mogliśmy podziwiać na parkietach. Obecna odmłodzona reprezentacja Polski potrzebuje jeszcze trochę czasu, abyśmy mogli także o niej tak powiedzieć?

K.S.: Dobrze wiemy o tym, że zawodnicy, którzy występują teraz w reprezentacji są młodymi zawodnikami. Na co dzień grają głównie w polskiej lidze. I są to gracze, którzy nie do końca mają występować w siódemkach swoich drużyn tylko wychodzą na pięć ostatnich minut w spotkaniach. To gdzie mają się oni ogrywać, aby potem wyjść na mecz reprezentacji Polski i rzeczywiście godnie reprezentować "biało – czerwone" barwy. Chciałbym zaapelować do polskich klubów, które wiedzą o tym, że ich zawodnik może być przyszłym reprezentantem Polski, aby dawali więcej od siebie dla tych młodych graczy, aby mieli miejsce i szanse zbierać boiskowe doświadczenie, aby w przyszłości grając w reprezentacji stali się wspomnianymi "gladiatorami". 

REKLAMA

A.M.: Myślę, że potrzeba dużo czasu, by ta drużyna pokazała charakter. Przyjeżdżają coraz młodsi zawodnicy, którzy potrzebują meczów i czasu, żeby pokazywać odpowiedni poziom i sportowy i mentalny. Dlatego myślę, że ta kadra jest w stanie osiągnąć ten sam poziom mentalny co drużyna Bogdana Wenty. 

W  84. Plebiscycie Przeglądu Sportowego i Polsatu drużyną roku została reprezentacja Polski w piłce siatkowej mężczyzn, która obroniła mistrzostwo świata, a najlepszym sportowcem 2018 roku został wybrany Bartosz Kurek. Czy po mistrzostwach świata w 2023 roku drużyną roku, a może szybciej za co trzymam mocno kciuki w plebiscycie drużyną roku będzie reprezentacja Polski w piłce ręcznej mężczyzn, a na podium najlepszych sportowców będziemy mogli oglądać szczypiornistów? 

K.S.: Życzyłbym sobie tego naprawdę z całego serca. Oczywiście z tego miejsca chcieliśmy pogratulować chłopakom drużynie siatkówki i indywidualnego wyróżnienia dla Bartosza Kurka, ponieważ wykonali oni kawał dobrej roboty dla polskiej reprezentacji i w 100 procentach należało im się to wyróżnienie. Przed nami jeszcze daleka droga, ale wiemy dobrze, że siatkarze też przechodzili tę przebudowę i byli w podobnej sytuacji co my, więc miejmy nadzieję, że to dobry początek czegoś...

A.M.: Drużyna roku – tak. Życzę tego wszystkim i mam nadzieję, że tak będzie. 

Rozmawiała Ewa Basak