2018-12-12 20:30:00
Wojciech Staniec

Polska wysoko przegrała z Niemcami. Pierwsza połowa dała powiew optymizmu

Dobra pierwsza połowa przeciwko Niemcom nie wystarczyła. Po przerwie Polacy zagrali o wiele słabiej niż w pierwszej odsłonie spotkania. Ostatecznie nasza drużyna przegrała w Rostocku 23:35.

Spotkanie to zostało rozegrane w nieoficjalnym terminie. Niestety, ale żadna polska telewizja nie przeprowadzała z niego relacji. Z kolei mecz był dostępny na stronie zdf.de, ale jedynie na terenie Niemiec. 

REKLAMA

Polacy wystąpili w tym spotkaniu w mocno eksperymentalnym składzie. Jednak "Biało-czerwoni" zaczęli ten mecz bez kompleksów. Na otwarcie dwa razy skutecznie rzucił Przemysław Krajewski i nasza drużyna prowadziła 2:0. Pierwszą bramkę dla Niemców zdobył znany z występów w kieleckim VIVE Tobias Reichmann.

Zespół Piotra Przybeckiego walczył z fawyrozowanymi Niemcami jak równy z równym. Niemcy prowadzili, ale maksymalnie dwoma bramkami. W 17. minucie Arkadiusz Moryto doprowadził do remisu po 7, a chwilę później wyprowadził Polaków na prowadzenie. Skrzydłowy był zresztą najskuteczniejszym zawodnikiem naszej drużynie przed przerwą i rzucił sześć bramek. Swoje pierwsze trafienia w drużynie narodowej zanotowali Kamil Adamczyk i Paweł Salacz.

Tuż przed przerwą Niemcy odskoczyli na 16:13 i było to ich pierwsze tak wysokie prowadzenie w tym spotkaniu. 

Niestety, ale po przerwie gra Polaków się załamała. Nasi zawodnicy mieli spore problemy ze skutecznością. Niemcy z kolei nie mieli kłopotów ze zdobywaniem bramek. W 46. minucie przegrywaliśmy już 17:27, a przez szesnaście minut drugiej połowy Polacy rzucili ledwie cztery bramki.

Ostatecznie Polacy przegrali różnicą dwunastu bramek.

Niemcy - Polska 35:23 (16:13)

Polska - Kornecki, Malcher - Krupa, Genda 1, Szpera, Kondratiuk, Adamczyk 3, Mokrzki, Krajewski 3, Moryto 6, Daszek 4, Czuwara 1, M. Gębala 1, Klimków, Salacz 4

źródło: własne/sport1.de