2018-03-04 18:34:00
Ewa Basak

Remis z obrońcą Ligi Mistrzów na pocieszenie. Orlen Wisła żegna się z Ligą Mistrzów!

Orlen Wisła kończy swój udział w tym sezonie Ligi Mistrzów. Płocczanie mocno postawili się przeciwnikom, ale wynik 31:31 nie daje awansu drużynie Piotra Przybeckiego. 

To był już ostatni i decydujący mecz fazy grupowej Orlen Wisły w Lidze Mistrzów. "Nafciarze" będą grać dalej, jeśli wygrają z Vardarem i liczyć na porażkę IFK w spotkaniu z Zagrzebiem. Szansa jest, ale ekipa Piotra Przybeckiego musi ją wykorzystać i trzymać kciuki za RK PPD. Płocczanie pojechali do Macedonii w piętnastoosobowym składzie – brakuje Michała Daszka, Mateusza Piechowskiego, Aleksandra Olkowskiego. 

REKLAMA

Obie drużyny rozpoczęły niedzielne starcie od prostych błędów. Świetnie w bramce w 2. minucie spisał się Adam Borbely, który obronił rzut karny Timura Dibirova. Wynik pojedynku w Skopje otworzył Przemysław Krajewski, ale szybko wyrównał Luka Cindrić. Płocczanie szybko wznawiali swoje ataki i skutecznie trafiali do bramki rywala. Zespoły narzuciły szybkie tempo gry. Orlen Wisła nie była faworytem tego spotkania, ale zawodnicy z Polski grali o wszystko. 

Mocno skoncentrowani "Nafciarze" nie dawali wyjść na prowadzenie gospodarzom. Po dziesięciu minutach tablica wyników pokazywała remis 5:5.  W 12. minucie Arpad Sterbik obronił rzut karny Orlen Wisły, ale koledzy z zespołu nie wykorzystali szansy na wyjście na prowadzenie. A po chwili kolejną bramkę zdobył Przemysław Krajewski. Wicemistrzowie Polski agresywnie grali w defensywie, a między słupkami kapitalnie dalej interweniował Adam Borbely. W 17. minucie podwyższył prowadzenie Orlen Wisły na 9:7. Po kolejnej niewykorzystanej akcji Vardaru bombę posłał do bramki Jose Guilherme de Toledo. Bardzo dobrze układał się mecz dla podopiecznych Piotra Przybeckiego. Na słabszy fragment gry zwycięzców Ligi Mistrzów zareagował trener gospodarzy prosząc o czas. 

Fantastycznie bronił w Skopje goalkeeper Orlen Wisły. Dzięki tym obron w 23. minucie płocczanie wygrywali 12:9. Prowadzenie nie utrzymało się jednak długo, bo dwie minuty później Timur Dibirov doprowadził do remisu 12:12. Wtedy o chwilę przerwy zażądał Piotr Przybecki. Od tej pory zespoły grały na zasadzie "bramka za bramkę". Po skutecznej kontrze "Nafciarze" odzyskali przewagę dwóch trafień. Za moment jednak fatalnie na parkiecie zachował się Sime Ivić - niecelny rzut i faul na zawodniku Vardaru, co skutkowało karą na dwie minuty. Ostatecznie po pierwszej połowie był remis 16:16. Wynik zapowiadał jeszcze większe emocje. 

Po zmianie stron Adam Borbely podtrzymywał swoją wysoką formę. W 34. minucie piękną wkrętką Przemysław Krajewski dał prowadzenie Orlen Wiśle 19:17. Dobrze rozpoczęli drugą połowę "Nafciarze". Niestety jednak w kolejnych minutach płocczanie zgubili piłkę i gospodarze ponownie doprowadzili do remisu. W 39. minucie Vardar wyszedł na jednobramkowe prowadzenie, ale szybko Gilberto Duarte wyrównał wynik (20:20).

Dziesięć minut przed zakończeniem meczu gospodarze wygrywali 26:24. Wynik musieli gonić "Nafciarze", ale zwycięzcy Ligi Mistrzów rozkręcali się na parkiecie. Spadła skuteczność Orlen Wisły, a rywale spokojnie budowali swoją przewagę. W 56. minucie płocczanie jeszcze złapali oczko kontaktowe, a po chwili znów był remis 27:27. Ostatecznie pojedynek zakończył się wynikiem 31:31. Najskuteczniejszym zawodnikiem wicemistrzów Polski był Gilberto Duarte, który zdobył dziesięć bramek, a po tym sezonie żegna się z klubem z Płocka. 

Losy awansu nie były zależne tylko od Orlen Wisły. Niestety IFK wygrało w Zagrzebiu, a ekipa Piotra Przybeckiego po ambitnej walce przegrała z Vardarem. To oznaczało, że to był ostatni mecz dla płocczan w tym sezonie Ligi Mistrzów.  

Vardar Skopje - Orlen Wisła Płock 31:31 (16:16)

Vardar:  Sterbik Milić,- Stoilov 1, Kristopans 2, Ferreira Morraes 3, Maqueda 2, Karacić 6, Aubotović, Canellas, Cindrić 7, Dibirov 4, Shishkarev 3, Borozan 3, Vojvodić, Marsenić., Popovski, 

Orlen Wisła Płock: Borbely, Morawski, Wichary - Ghionea 3,  Krajewski 7, Mihić 2, de Toledo 2, Duarte 10, T. Gębala, Ivić 1, Obradović, Racotea 3, Tarabochia 2, M.Gębala, Żabić 3