2016-10-01 16:58:00
Wojciech Staniec

Bombac zadebiutował, Vive Tauron dało koncert!

Po bardzo dobrym meczu zawodnicy Vive Tauronu pokonali mistrza Szwecji IFK Kristianstad. "Żółto-biało-niebiescy" po bardzo dobrym meczu wygrali 38:23, do przerwy prowadząc 18:13. To już drugie zwycięstwo kielczan w tej edycji Ligi Mistrzów.

To był pierwszy mecz Vive Tauronu w Lidze Mistrzów od momentu, gdy kielczanie w maju wygrali te rozgrywki. W tym spotkaniu trener Tałant Dujszebajew nie mógł skorzystać z usług narzekających na drobne problemy zdrowotne Piotra Chaprakowskiego oraz Tobiasa Reichmanna. W porównaniu z meczem z Mieszkowem Brześć w składzie zabrakło także Branko Vujovicia. Jednak były też dobre wieści dla kieleckich kibiców, gdyż do meczowego protokołu wpisany był Dean Bombac. Słoweniec przez cały wrzesień zmagał się z urazem barku i miał to być dla niego debiut w Vive Tauronie Kielce.

Tak jak i w poprzednich meczach dobrze w kieleckiej bramce spisywał Filip Ivić, poprawie grała też obrona. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo już po 12. minutach Vive Tauron prowadziło 9:5. Kibicom mogła się podobać nie tylko gra w formacji defensywnej, ale też w ofensywie. Często szukali na kole Julena Aginagalde, a Hiszpan był skuteczny. 

Po pierwszej połowie kielczanie prowadzili 18:13. 

Po wznowieniu gry "żółto-biało-niebiescy" nie zamierzali odpuszczać. Dobrze między słupkami radził sobie Sławomir Szmal, który zmienił Filipa Ivicia. Kwadrans przed końcem zadebiutował Bombac. 

Bardzo dobre spotkanie rozgrywał Paweł Paczkowski, który raz po raz skutecznie rzucał na szwedzką bramkę Popularny "Paczas" dobrze też podawał lepiej ustawionym kolegom. Siedem minut przed końcowym gwizdkiem pierwszą bramkę dla Vive rzucił Bombac, a Vive Tauron pierwszy raz prowadziło dziesięcioma golami. 

Vive Tauron ostatecznie wygrało 38:28.

Vive Tauron Kielce - IFK Kristianstad 38:28 (18:13)

Vive Tauron: Ivić, Szmal - Walczak 1, Kus, Aguinagalde 5, Bielecki 4, Jachlewski 2, Strlek 1, Lijewski 2, Jurkiewicz 2, Paczkowski 7, Zorman 1, Bombac 1, Djukić 5.