2018-01-10 08:30:00
Mariusz Krawiec

Przed Euro 2018: Przedstawiamy Chorwację

Już w piątek startują mistrzostwa Europy w Chorwacji. Rywalizację w Splicie rozpoczną wtedy ekipy z grupy A: Chorwacja, Serbia, Szwecja oraz Islandia. Czy gospodarze niesieni dopingiem swoich kibiców fanów zdołają awansować do drugiej fazy grupowej z kompletem punktów? 

Nie ma wątpliwości, że piłka ręczna to jeden z najpopularniejszych sportów w Chorwacji. Męska reprezentacja już nie raz wracała z medalami z imprez rangi mistrzowskiej. Tym razem szansa na sukces będzie jeszcze większa, bo podobnie jak w 2009 roku "Hrvatska" stanie przed szansą zdobycia medalu wielkiej imprezy przed własną publicznością. Ambicja poprawienia 3. lokaty wywalczonej na poprzednich ME wydaje się oczywista. 

REKLAMA

Misji wprowadzenia reprezentacji z Bałkanów na europejskie salony podjął się kolejny raz Lino Cervar. 66-latek, z którym Chorwacji święcili największe sukcesy, m. in. mistrzostwa olimpijskie w 2004 roku w Atenach, złoto MŚ 2003, czy srebro na wspomnianych już MŚ 2009, od 1 kwietnia 2017 ponownie obejmuje stery jako selekcjoner. Cel postawiony przez prezesa tamtejszej federacji, Tomislava Grahovaca jest prosty - złoty medal mistrzostw Europy.  

Personalnie Chorwaci prezentują się imponująco. Liderem oczywiście powinien być Domogoj Duvnjak, który na początku grudnia wrócił do gry po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana. Zagadką jest więc dyspozycja, jaką "Dule" zaprezentuje podczas tak wyczekiwanego turnieju w ojczyźnie. Z kadry nie rezygnują też inne legendy chorwackiej piłki ręcznej - Mirko Alilović i Igor Vori ponownie pragną zasmakować występu na wielkiej imprezie w swoim kraju.  

Odpowiedzialność będzie spoczywała też na barkach Luki Cindricia. Gracz Vardaru Skopje, dla którego ostatni rok śmiało można określić przełomowym, obok Duvnjaka będzie dowodził drugą linią Chorwatów. Oczywiście nie mogło zabraknąć zawodników występujących na co dzień w PGNiG Superlidze. PGE VIVE Kielce na europejskim czempionacie w barwach chorwackich reprezentować będą Manuel Strlek i Marko Mamić, a Orlen Wisłę Płock - Sime Ivić. Nie obejrzymy jednak Filipa Ivicia, który na początku listopada doznał urazu łąkotki. Wrócił co prawda do gry, jednak reakcją na intensywne treningi było obciążenie kolana, przez co zmuszony był opuścić zgrupowanie. Trener Cervar dał szansę również graczom z przeszłością w Vive - wśród powołanych widnieją nazwiska Cupicia, Musy oraz Denisa Bunticia, który opuścił trzy ostatnie wielkie imprezy.  

Gospodarze Euro pod koniec 2017 rok stoczyli dwa niezwykle wyrównane spotkania ze Słowenią. Pierwsze zakończyło się remisem 26:26, w drugim Chorwaci okazali się minimalnie lepsi (21:20). Na zakończenie przygotowań do mistrzostw Europy, Duvnjak i spółka okazali się lepsi od Czarnogórny (25:22). Już piątek kolejna potyczka z przeciwnikiem z Bałkanów. Jednak tym razem rywalami będą Serbowie, a ciężar gatunkowy spotkania nieporównywalnie większy. 

Kadra Chorwatów  

Bramkarze: Ivan Stevanović (Kadetten Schaffhausen), Ivan Pesić (Mieszkow Brześć), Mirko Alilović (Telekom Veszprem)  

Skrzydłowi: Zlatko Horvat (RK PPD Zagreb), Ivan Vida (RK Dubrava), Ivan Cupić (RK Vardar Skopje), Manuel Strlek (PGE Vive Kielce), Lovro Mihić (Orlen Wisła Płock)

Rozgrywający: Jakov Gojun (Fuechse Berlin), Halil Jaganjac (RK Metalurg Skopje), Marko Mamić (PGE Vive Kielce), Stipe Mandalinić (Fuechse Berlin), Domagoj Duvnjak (THW Kiel), Igor Karacić (RK Vardar Skopje), Luka Cindrić (RK Vardar Skopje), Marko Kopljar (Fuechse Berlin), Luka Stepancić (Paris Saint-Germain), Sime Ivić (Orlen Wisła Płock), Denis Buntić (MOL-Pick Szeged)  

Kołowi: Marino Marić (MT Melsungen), Żeljko Musa (SC Magdeburg), Tin Kontrec (RK PPD Zagreb), Igor Vori (RK PPD Zagreb)

Terminarz grupy A:

12 stycznia, godz. 18:15, Szwecja - Islandia  

12 stycznia, godz. 20:30, Chorwacja - Serbia  

14 stycznia, godz. 18:15, Serbia - Szwecja  

14 stycznia, godz. 20:30, Islandia - Chorwacja  

16 stycznia, godz. 18:15, Serbia - Islandia  

16 stycznia, godz. 20:30, Chorwacja - Szwecja

REKLAMA