
2017-10-15 20:41:00
Wojciech Staniec
Pasjonujący mecz w Kielcach! PGE VIVE remisuje z Veszprem
Fantastyczny, fenomenalny, pasjonujący - przymiotników za pomocą, których można opisać ten mecz jest wiele. Jedyne czego może brakować kielczanon to dwóch punktów, gdyż mecz zakończył się remisem 32:32, a Węgrzy wyrównali w samej końcówce.
Od mocnego uderzenia i trzech bramek z rzędu zaczęli ten mecz zawodnicy PGE VIVE, goście pierwszego gola w tym pojedynku zdobyli dopiero w 5. minucie. Później spotkanie zrobiło się już bardziej wyrównane. Świetne spotkanie rozgrywał Alex Dujszebajew, który w pierwszym kwadransie - przed tradycyjnymi zmianami - miał na swoim koncie już pięć trafień, a kielczanie prowadzili 9:7.
REKLAMA
Już 120 sekund po tych zmianach trener gości - Ljubomir Vranjes musiał poprosić o czas. Nie ma się co dziwić, bo jego drużyna przegrywała w tym momencie 7:11. W ekipie z Kielc świetnie spisywała się obrona dowodzona przez Marko Mamicia, a gdy Węgrzy dochodzili do sytuacji rzutowej to na przeszkodzie stawał im Sławomir Szmal. Jak później się okazało to była dobra decyzja, bo lepiej zaczął bronić Roland Mikler, a w efekcie w 24. minucie był remis 12:12.
Później oglądaliśmy bardzo wyrównane starcie. Obie drużyny szły łeb w łeb, a na prowadzenie wyszli nawet Węgrzy. Ostateczne niemal równo w syreną na przerwę bramkę na 16:15 rzucił Darko Djukić.
Druga połowa to istna wymiana ciosów. Obie drużyny grały bardzo szybko i z dużą intensywnością, a kibice co chwile mogli oglądać efektowne bramki. Osoby, które zdecydowały się oglądać to spotkanie mogły być zadowolone z jego poziomu. W 43. minucie o czas poprosił trener PGE VIVE Tałant Dujszebajew, a jego drużyna prowadziła 25:23.
W 50. minucie sędziowie w ciągu kilkunastu sekund wysłali na ławki kar dwóch zawodników PGE VIVE. Decyzje te wywołały wiele kontrowersji. Kielczanie jednak przetrwali to podwójne osłabienie. A gdy na sześć minut przed końcem kontrę na bramkę zamienił Blaż Janc i kielczanie prowadzili 30:28 o czas poprosił Vranjes.
Węgrzy rzucili dwie bramki i doprowadzili do remisu, a do końca spotkania zostawało 120 sekund. Trafił Michał Jurecki, odpowiedział Blaż Blagotinsek. PGE VIVE miało piłkę, a na 55 sekund przed końcem poprosił Tałant Dujszebajew. 25 sekund przed końcem z boiska wyleciał Timuschin Schuch, który otrzymał niebieską kartkę. Mistrzowie Polski mieli karnego, do piłki podszedł Karol Bielecki i pokonał Alilovicia. Węgrzy dobrze przeprowadzili akcję i bramkę doprowadzili do remisu.
PGE VIVE Kielce - Telekom Veszprém 32:32 (16:15)
PGE VIVE: Szmal, Wałach - Jurecki 4, Dujszebajew 7, Aguinagalde 2, Kus, Bielecki 3, Jachlewski 2, Strlek 4, Janc 5, Lijewski 1, Jurkiewicz, Zorman, Mamić 1, Djukić 3
Telekom: Mikler, Alilović - Manaskow 2, Schuch, Ilić 5, Tonnesen 6, Gajić 3, Nilsson 2, Accambray 1, Ugalde 1, Marguc 3, Ancsin, Terzić, Blagotinsek 5, Sulić, Lekai 4
Tweet| Lp | Zawodnik | Bramki |
|---|---|---|
| 1 | Mario Sostarić | 91 |
| 2 | Kamil Syprzak | 84 |
| 3 | Mathias Gidsel | 77 |
| 4 | Filip Kuzmanovski | 72 |
| 5 | Martim Costa | 72 |
| 6 | Lasse Bredekjaer Andersson | 70 |
| 7 | Aymeric Minne | 69 |
| 8 | Nedim Remili | 68 |
| 9 | Francisco Costa | 64 |
| 10 | Orri Freyr Þorkelsson | 64 |
| 11 | Simon Jeppsson | 60 |
| 12 | Valero Rivera Folch | 59 |
| 13 | Elohim Prandi | 57 |
| 14 | Filip Glavaš | 57 |
| 15 | Sigvaldi Bjørn Gudjonsson | 56 |
| 16 | Thomas Arnoldsen | 56 |
| 17 | Jack Thurin | 55 |
| 18 | Luka Lovre Klarica | 55 |
| 19 | Ludovic Fabregas | 54 |
| 20 | Magnus Soendenaa | 54 |
| 21 | Melvyn Richardson | 53 |
| 22 | Sergei Kosorotov | 52 |
| 23 | Luis Frade | 51 |
| 24 | Miha Zarabec | 51 |
| 25 | Omar Yahia | 51 |















